A A+ A++

 PiS to pieniądze i spółki – tak na nowo odczytał skrót nazwy partii Miłosz Motyka, poseł PSL. Ludowcy przygotowali i upublicznili listę „tłustych kotów” z PiS. Na niej znalazło się 358 nazwisk osób, które dzięki znajomościom i koneksjom z władzą PiS dostały posady w radach nadzorczych lub zarządach spółek kontrolowanych przez państwo.

Chcesz dostawać e-mailem serwis z najważniejszymi informacjami z Zielonej Góry? Zapisz się na nasz bezpłatny newsletter.

Ludowcy na zwołanej konferencji prasowej w Warszawie tłumaczyli, że lista nie obejmuje stanowisk kierowniczych i dyrektorskich, lecz wyłącznie osoby zasiadające w organach zarządzających państwowymi spółkami. – Weszli do nich ludzie, których jedyną kwalifikacją są ich powiązania polityczne lub rodzinne – podkreślał wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski (PSL).

Na liście jest pięć kategorii osób związanych z władzą. Największa grupa to działacze PiS i koalicyjnych partii Zjednoczonej Prawicy – to prawie 200 nazwisk. Grupa druga to radni, byli radni, a nawet byli kandydaci na radnych (ponad 120 osób). Jest też 18 byłych posłów, senatorów lub ministrów oraz 9 byłych kandydatów na posła lub senatora.

Lubuskim reprezentantem „tłustych kotów” jest Jarosław Porwich, 55-letni polityk z Gorzowa, były poseł Kukiz ’15 i szef NSSZ Solidarność w regionie gorzowskim. Porwich posłem Kukiz ’15 został w 2015 r. Długo w ekipie rockmana nie wytrwał. Po dwóch latach przeszedł do partii nieżyjącego Kornela Morawieckiego. Podczas kadencji w Sejmie zasłynął głupimi i prymitywnymi wypowiedziami. Komentując w TVP wywiad Borysa Budki (PO) dla „Die Zeit”, doszedł do wniosku, że miejsce posłów opozycji jest w więzieniu. – Takich polityków powinno się pozbawić pełnienia funkcji publicznych – to jest co najmniej. W skrajnych przypadkach powinien być na tę okoliczność zastosowany jakiś paragraf i takie osoby powinny albo trafić do więzienia, albo powinny być pozbawione praw obywatelskich – opowiadał Porwich.

Jarosław Porwich z Gorzowa i Olimpia Tomczyk-Iwko z Zielonej Góry. To zdjęcie z 2015 roku. Wtedy liderzy ruchu Kukiza w regionie, dziś wrogowie – Porwich w wyniku konfliktu odszedł do ‘Wolnych i Solidarnych’ ANNA KRASKO

Porwich zaczął sympatyzować z narodowcami. Często jego komentarze miały antyunijny charakter, drwił z uchodźców i osób LGBT. Porwich marsze równości w TVP uznał „obsceniczne i gorszące”. – Czasem naruszają moje uczucia religijne – stwierdził.

W 2019 r. próbował znów dostać się do Sejmu z listy PiS (wykorzystał znajomości ze związkowcami z „S”). Dostał dalsze miejsce i nie wszedł do parlamentu.

Skąd Porwich na liście „tłustych kotów”? Polityk zasiada w radzie nadzorczej Agencji Rozwoju Przemysłu. To spółka ze 100 proc. udziałem skarbu państwa. Ma za zadanie wspierać polskie firmy, restrukturyzować firmy, udzielać pożyczek. Jak wyglądało życie zawodowe Porwicha? To przede wszystkim etat w związku zawodowym. Ukończył administrację w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej oraz podyplomówkę z zarządzania BHP.

– No trzeba przyznać, że woj. lubuskie wypada ubogo na liście PSL. Ciekawe, co o tym myśleć? – zastanawia się jeden z terenowych działaczy PiS. – Może nasi liderzy Ast, Rafalska czy Materna nie mają nawet średnio zdolnych kadr albo znajomości? Bardziej prawdopodobne jest to, że u nas po prostu nie ma spółek państwowych. Więc, nepotyzmu brak, jesteśmy czyści – żartuje działacz.

CZYTAJ TAKŻE: Demonstranci z Otynia do marszałek Witek: Przeproś i zajmij się honorem kolegów z PiS

CZYTAJ TAKŻE: Tyszkiewicz: “Nasze pieniądze poszły na ratowanie koalicji PiS na Dolnym Śląsku” [KOMENTARZ]

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrzypominamy o mobilnym punkcie spisowym w Woskowicach Małych
Następny artykułNa 1000 pracujących Polaków przypada 819 osób bez pracy