Pomysł, jak wziąć odwet i skompromitować biskupa, który okazał nieposłuszeństwo wobec Franco, został podsunięty hiszpańskim służbom przez gestapo. Wśród zaufanych agentów policji politycznej znaleziono człowieka tak bardzo podobnego do biskupa Fidela Garcíi Martíneza, że po drobnej charakteryzacji mógł on z powodzeniem grać rolę ordynariusza diecezji Calahorra y La Calzada. To sobowtór, a nie prawdziwy biskup odwiedzał drogie burdele Barcelony, Sewilli i Paryża. Szczególnie upodobał sobie barceloński dom publiczny “dla prawdziwych koneserów” La Coronella. Włóczył się po podejrzanych zaułkach Saint Denis, Clichy i Pigalle, bywał także w znanych paryskich kabaretach.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS