Do redakcji “Wyborczej” zgłosił się Tadeusz, który codziennie do dworca Łódź Fabryczna dojeżdża pociągiem ŁKA z Justynowa. – Tłok w pociągach rano i po południu jest okropny – twierdzi.
Tłok w pociągach ŁKA?
– Naprawdę wiele osób dojeżdża do pracy z podłódzkich miejscowości. Człowiek siedzi na człowieku. Co czwarta osoba ma maseczkę na brodzie, niektórzy wcale. Zwrócić uwagi nie wolno, bo skandal, pretensje – opisuje nasz czytelnik. Dodaje, że zagrożenie zakażenia się koronawirusem traktuje poważnie – jest ojcem niemowlęcia i opiekuje się starszymi rodzicami.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS