Miasto postanowiło nie rezygnować z domków handlowych i tym samym pozostawić na Piotrkowskiej namiastkę świątecznego, targowego klimatu jarmarku – poinformował Grzegorz Gawlik z łódzkiego magistratu. Aby uniknąć gromadzenia się w jednym miejscu zbyt wielu osób, nie odbędą się żadne wydarzenia kulturalne, stoiska zostaną rozmieszczone w odpowiednich odległościach – wyjaśnił. Punkty gastronomiczne będą wyłącznie pakować posiłki na wynos.
Udało się osiągnąć takie rozwiązania, które maksymalnie zwiększą bezpieczeństwo w trakcie tegorocznego jarmarku, a jednocześnie ocalą atmosferę, jaka towarzyszy łodzianom przy ulubionych świątecznych zwyczajach – tłumaczył Piotr Kurzawa. Menadżer Ulicy Piotrkowskiej. Bardzo się cieszę, że nie musimy odbierać sobie przyjemności wybierania prezentów i wigilijnych specjałów na Piotrkowskiej – dodał.
Jak tłumaczą przedstawiciele łódzkiego magistratu, utrzymanie jarmarku bożonarodzeniowego na ul. Piotrkowskiej jest wyrazem solidarności ze sprzedawcami i organizatorami imprezy, którzy z powodu pandemii koronawirusa stracili główne źródła dochodu.
Już 1 grudnia na ul. Piotrkowskiej ma rozbłysnąć świąteczna iluminacja.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS