A A+ A++

Miasto postanowiło nie rezygnować z domków handlowych i tym samym pozostawić na Piotrkowskiej namiastkę świątecznego, targowego klimatu jarmarku – poinformował Grzegorz Gawlik z łódzkiego magistratu. Aby uniknąć gromadzenia się w jednym miejscu zbyt wielu osób, nie odbędą się żadne wydarzenia kulturalne, stoiska zostaną rozmieszczone w odpowiednich odległościach – wyjaśnił. Punkty gastronomiczne będą wyłącznie pakować posiłki na wynos.

Zobacz również:

Boże Narodzenie 2020. Rząd zastanawia się, jak ograniczyć przemieszczanie się

Udało się osiągnąć takie rozwiązania, które maksymalnie zwiększą bezpieczeństwo w trakcie tegorocznego jarmarku, a jednocześnie ocalą atmosferę, jaka towarzyszy łodzianom przy ulubionych świątecznych zwyczajach – tłumaczył Piotr Kurzawa. Menadżer Ulicy Piotrkowskiej. Bardzo się cieszę, że nie musimy odbierać sobie przyjemności wybierania prezentów i wigilijnych specjałów na Piotrkowskiej – dodał. 

Jak tłumaczą przedstawiciele łódzkiego magistratu, utrzymanie jarmarku bożonarodzeniowego na ul. Piotrkowskiej jest wyrazem solidarności ze sprzedawcami i organizatorami imprezy, którzy z powodu pandemii koronawirusa stracili główne źródła dochodu.

Już 1 grudnia na ul. Piotrkowskiej ma rozbłysnąć świąteczna iluminacja. 

Zobacz również:

„Pandemia dużo zmieniła, ale nie jest w stanie zatrzymać dobra”. W trudnych czasach znów zbierają. Akcja #KASZANKA3.0 trwa

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWyciek danych osobowych na Uniwersytecie Warszawskim. Dostęp do nich “mogła uzyskać osoba nieuprawniona”
Następny artykułKatoliccy youtuberzy: Seks w małżeństwie jest obowiązkowy. Nie może być skoncentrowany na przyjemności