A A+ A++

Reprezentantki Japonii nie miały większych problemów z pokonaniem Serbii. Dużo niżej plasujące się w tabeli rywalki nie sprawiły im żadnych problemów, a mecz zakończył się w trzech szybkich setach.

Serbki bardzo źle rozpoczęły mecz w ataku. Nie kończyły uderzeń, popełniały błędy. Po drugiej stronie siatki w tym elemencie skuteczniej grały Aika Akutagawa i Yurie Nabeya, co pozwoliło Azjatkom budować przewagę. Trzy ważne punkty japońska drużyna zdobyła zagrywką. To ona kontrolowała boiskowe wydarzenia, a jej przewaga była znaczna. Serbki nie nawiązały walki w pierwszym secie.


W kolejnej odsłonie ciężar gry w ataku po stronie japońskiej wzięła na siebie Kotona Hayashi. To do niej kierowano większość piłek. W tym elemencie cały czas problemy miały przeciwniczki. Mimo że kapitan Serbek – Sara Lozo robiła, co mogła, to nie miała wsparcia w swoim zespole. Serbski zespół niedostatki w ataku próbował nadrabiać blokiem, ale Nabeya po drugiej stronie siatki również punktowała i to reprezentantki Japonii prowadziły po tym secie już 2:0.

Pierwsza połowa trzeciej partii to ogromna przewaga azjatyckiego teamu. Prowadził on 6:1 i 13:2. Niemoc Serbek w ataku trwała. Jedynie Vanja Savić zdobyła kilka punktów tym elementem. Odrabiając całą część strat. Japonki nadal jednak robiły, co chciały i rządziły na boisku. Kończąc szybko mecz.

Japonia – Serbia 3:0
(25:12, 25:22, 25:15)

Składy zespołów:
Japonia: Ishii (14), Akutagawa (7), Nabeya (11), Okumura (6), Seki (4), Hayashi (13), Kobata (libero), Inoue (libero) oraz Koga
Serbia: Uzelac (2), Jaksić (1), Kocić (7), Lozo (7), Medić, Savić (7), (libero) Djurdjević (libero) oraz Djordjević (5), Marković (2), Cvetković, Mirosavljević (1) i Gocanin (libero)

Zobacz również:
Wyniki oraz tabela Siatkarskiej Ligi Narodów

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułATP Halle: Humbert lepszy od Rublowa
Następny artykułJan Bednarek może nie zagrać ze Szwecją. Odnowiła mu się bolesna kontuzja