Zajmująca 44. pozycję na liście WTA Linette błysnęła, gdy w drugiej rundzie londyńskiego turnieju wyeliminowała w dwóch setach rozstawioną z “trójką” Ukrainkę Jelinę Switolinę, półfinalistkę poprzedniej edycji. W sobotę jednak nie sprostała kolejnej wyżej od siebie notowanej rywalce.
29-letnia Polka po raz pierwszy zmierzyła się z młodszą o pięć lat Badosą. Po awansie do trzeciej rundy przyznała, że wie mniej więcej, jaką siłą rażenia dysponuje Hiszpanka, ale musi jeszcze przeanalizować jej grę na kortach trawiastych.
Sobotnia konfrontacja zaczęła się od problemów z utrzymaniem podania u obu zawodniczek. O ile jednak poznanianka straciła je na otwarcie, to jej przeciwniczka obroniła zaraz potem dwa “break pointy”. W trakcie siódmego gema, przy stanie 4:2 dla zawodniczki z Półwyspu Iberyjskiego, mecz przerwano na około półtorej godziny z powodu deszczu.
Po powrocie na kort Badosa objęła prowadzenie 5:3. Co prawda w tej odsłonie częściej zdobywała punkty bezpośrednio dzięki serwisowi, ale wi … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS