A A+ A++

Zacięty bój bez szczęśliwego zakończenia. W ostatniej kolejce fazy zasadniczej Ligi Narodów polscy siatkarze przegrali 2-3 z Francją. Mimo to “Biało-Czerwoni” mogą czekać na występ w sobotnim półfinale.

Spotkanie z Francją od początku przebiegało w odmienny sposób niż ostatnie mecze “Biało-Czerwonych”, w których przeciwnicy nie potrafili się w żaden sposób przeciwstawić mistrzom świata, w dodatku często eksperymentując ze składem. Francuzi potraktowali spotkanie zupełnie inaczej – zwycięstwo za trzy punkty zapewniało im bowiem awans do półfinału Ligi Narodów bez oglądania się na wynik meczu Rosji. Drużyna znad Sekwany przystąpiła więc do meczu w najsilniejszym składzie, a i Vital Heynen wystawił galową szóstkę: z największych polskich gwiazd brakowało tylko libero Pawła Zatorskiego. Efektem było zacięte spotkanie i przedsmak emocji, jakie mogą czekać w walce o medale Ligi Narodów.

Polacy rozpoczęli spotkanie od udanych ataków Bartosza Kurka i zatrzymania na siatce Earvina Ngapetha. Po chwili jednak również polski atakujący nie skończył dwóch piłek i to Francuzi objęli prowadzenie. Atmosferę na boisku już na początku spotkania podgrzały też dyskusje Michała Kubiaka z arbitrem.

Rywale prowadzili już 10-7, ale Polakom dość szybko udało się zniwelować straty. W połowie seta Heynen zmienił parę przyjmujących, wprowadzając na boisko Aleksandra Śliwkę i Kamila Semeniuka. To nie poprawiło jednak przyjęcia, przy serwisach Jeana Patry’ego Francja znów prowadziła trzema punktami 17-14, a Semeniuk szybko nadział się na blok rywali. Po chwili w aut zaatakował Mateusz Bieniek i straty sięgały już czterech punktów. W końcówce co prawda udało się jeszcze zatrzymać blokiem Patry’ego, ale to Francja wygrała 25-22.

Francja – Polska. Szczelny polski blok

W pierwszym secie Polaków zawiodła zagrywka. W tym elemencie popełnili aż osiem błędów, łącznie oddali rywalom 10 punktów. Drugą partię od punktu serwisem rozpoczęli natomiast Francuzi – Wilfredo Leon nie poradził sobie z zagraniem Benjamina Toniuttiego. Sporo było długich akcji, dobrze funkcjonował polski blok: najpierw Patry’ego zablokował Kubiak, potem Leon. I to właśnie po dwóch kolejnych blokach “Biało-Czerwoni” objęli prowadzenie 15-11. Od tej pory pilnowali skuteczności w ataku i udało im się utrzymać przewagę do końca seta. Punkt zagrywką w końcu zdobył Leon, kontrataki efektownie kończył Kurek i Polska wygrała 25-21.

Historia spotkań “Biało-Czerwonych” z Francją jest pełna wyrównanych pojedynków, ale w ostatnich ważnych meczach to Polacy byli górą. W 2019 r. pokonali rywali zarówno w kwalifikacjach olimpijskich, jak i meczu o brąz mistrzostw Europy. Później Francuzi wywalczyli jednak awans na igrzyska i w Tokio obie drużyny mogą trafić na siebie w ćwierćfinale.

W trzecim secie Polacy kontynuowali świetną grę blokiem – już na początku partii dwa razy zatrzymali nad siatką Ngapetha. Lepiej spisywali się także w polu serwisowym. Znów punkt zdobył Leon, trudnym dla rywali serwisem popisał się Fabian Drzyzga. Na pierwszą przerwę techniczną Polacy zeszli z prowadzeniem 8-5, a tuż po niej zablokowali atak Kevina Tillie’ego. Trener Francuzów zdecydował się na zmianę rozgrywającego, wprowadzając Antoine’a Brizarda.

Zmiana przyniosła efekt, udało im się doprowadzić do remisu 13-13. Od tej pory na parkiecie trwała wyrównana walka, ale z niewielkim wskazaniem na Polaków. Co prawda zagrywką w boisko wciąż nie mógł trafić Kurek, ale “Biało-Czerwoni” wypracowali minimalną, dwupunktową przewagę. W końcówce kapitalnymi atakami z trudnych piłek popisał się jeszcze Kubiak i set zakończył się wygraną Polski 25-22.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTragedia na obozie harcerskim w Suszku. Sąd uniewinnił dwóch oskarżonych, trzeci musi zapłacić
Następny artykułCzy ktoś na nas patrzy z kosmosu? Astronomowie zrobili listę planet