A A+ A++

Piłkarze ręczni Łomży Vive Kielce po zwycięstwie nad Telekomem Veszprem (37:35), w niedzielę zagrają w finale Ligi Mistrzów z hiszpańską Barcą. – Wiedzieliśmy, że jesteśmy drużyną z charakterem. Chcemy po raz drugi w historii klubu wygrać te rozgrywki – powiedział prawoskrzydłowy kielczan Arkadiusz Moryto. Relacja na żywo z finału Ligi Mistrzów Łomża Vive Kielce – FC Barcelona na Polsatsport.pl.

Po pierwszej połowie mistrz Polski przegrywał z Telekomem dwoma bramkami 16:18, ale po przerwie to kielczanie wystąpili w rolach głównych. – Zawsze powtarzam, że mecz trwa sześćdziesiąt minut, a nie trzydzieści. Po pierwszej połowie przegrywaliśmy – dwa razy rzutów z rozegrania nie skończył Dylan Nahi, jedno trafienie rywale rzucili na naszą pustą bramkę, ich golkiper odbił kilka piłek więcej niż nasz. Z tego wynikała różnica – powiedział trener Tałant Dujszebajew. Dodał, że w drugiej połowie role się odwróciły.

– Andy Wolff na początku obronił dwa czy trzy rzuty, pobiegaliśmy w kontrach, to dodało nam pewności i tyle. Cały mecz jednak był bardzo wyrównany – raz szala przechylała się na naszą stronę, raz na stronę Veszprem. Cieszymy się, że w końcówce to my wygraliśmy. Wszyscy dziennikarze zapytali mnie, czym różniła się pierwsza od drugiej połowy. Niczym, naprawdę uwierzcie, że niczym – podkreślił szkoleniowiec mistrza Polski.

Na brawa zasłużyła cała kielecka drużyna. Najskuteczniejszy w polskim zespole był zdobywca siedmiu bramek Arkadiusz Moryto. Prawoskrzydłowy Vive został uznany najlepszym zawodnikiem tego meczu. W 2019 roku reprezentant Polski zagrał po raz pierwszy w Final Four LM, podobnie jak i wielu innych zawodników ówczesnej drużyny. Doświadczenie zdobyte trzy lata temu, zaprocentowało podczas sobotniej potyczki z wicemistrzem Węgier.

– To doświadczenie pokazaliśmy zwłaszcza w drugiej połowie, bo w pierwszych 30 minutach drużyna z Veszprem była lepsza. Wiedzieliśmy jednak, że jesteśmy drużyną z charakterem, że możemy to odwrócić, a wystarczy parę kosmetycznych poprawek. To sprawiło, że końcowy rezultat był korzystny dla nas – podkreślił Moryto.

W niedzielnym finale kielczanie zmierzą się z obrońcą trofeum hiszpańską Barcą. – Chcemy po raz drugi w historii klubu wygrać Ligę Mistrzów – powiedział Moryto.

Szkoleniowiec Vive zaznaczył po meczu, że to jeszcze nie jest czas na świętowanie. – Kibice mogą się cieszyć, my musimy pozostać skoncentrowani. Ja muszę zbudować zespół tak, żeby zawodnicy jutro wyszli na parkiet i walczyli – podkreślił Tałant Dujszebajew.

Piłkarze ręczni z Kielc wygrali Ligę Mistrzów w 2016 w roku. Teraz mają szansę uczynić to po raz drugi.

Relacja na żywo z finału Ligi Mistrzów Łomża Vive Kielce – FC Barcelona na Polsatsport.pl. Początek o godz. 18:00.

MC, PAP

Przejdź na Polsatsport.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW poniedziałek szykują się utrudnienia w rejonie lotniska w podkrakowskich Balicach
Następny artykułLekarze pod presją. „Wciąż w niedoczasie, w strachu, że się pomylę. Uczę się sama od siebie, bo nie mam od kogo”