A A+ A++

Dinamo Zagrzeb, po emocjonującym starciu, zremisowało 3-3 z Szachtarem Donieck w meczu grupy C Ligi Mistrzów. Damian Kądzior z drużyny gospodarzy wszedł na boisko w doliczonym czasie gry.

Obie ekipy mają po pięć punktów i szanse na awans do 1/8 finału. Liderem z 10 punktami jest Manchester City.

Goście objęli prowadzenie w 13 minucie po bramce Alana Patricka.

Gospodarze szybko wyrównali za sprawą Bruno Petkovicia, a w końcówce spotkania zdobyli dwie kolejne bramki. Trafiali Luka Ivanuszec i Arijan Ademi.

Obie ekipy kończyły mecz w dziesiątkę, a czerwone kartki, po drugiej żółtej, obejrzeli Nikola Moro i Marlos.

Gdy w doliczonym czasie gry na murawę wchodził Kądzior, wydawało się, że mecz jest rozstrzygnięty. Dinamo wygrywało 3-1 i powoli mogło świętować sukces. Ale…

Celna główka Juniora Moraesa poderwała gości do walki o remis.

Na pole karne Dinama powędrował nawet bramkarz Szachtara Andrij Pjatow. To właśnie on w poprzedniej kolejce bezmyślnie faulował rywala, za co rywale otrzymali rzut karny.

Tym razem los uśmiechnął się do Szachtara i Pjatowa, bo sędzia podyktował jedenastkę za uderzenie bramkarza gości, a z karnego wyrównał Tete. Była ósma minuta doliczonego czasu gry.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułW Widawie powstanie gabinet ginekologiczny
Następny artykułJest nowy Dziennik Ustaw Nr 216 (2019-11-07)