A A+ A++

FC Barcelona pewnie wygrała z Ceutą 5:0, chociaż dobrane personalia i ustawienie wyglądały tak, że “Blaugrana” prosiła się o podobne kłopoty jak w poprzedniej rundzie Pucharu Króla z Intercity. Ale było widać, że wyciągnęła wnioski z tamtego spotkania. Swoje grosze do awansu dołożył Robert Lewandowski. Mimo strzelonego dubletu trzeba przyznać, że początkowo był jak duch. Jego występ był dyskretny, ale potem wrzucił wyższy bieg razem z całą drużyną.

Zobacz wideo
Lewandowski nie ma radości z reprezentacji?

Najpierw schowany Lewandowski

“Blaugrana” nie musiała grać na sto procent swoich możliwości. Wystarczyły konkrety – pewność siebie przy grze z piłką, utrzymanie porządku z tyłu i granie wyrobionych schematów. “Duma Katalonii” zdecydowanie przebijała Ceutę swoją jakością.

W pierwszej połowie zwarta defensywa gości nie pozwalała na szaleństwa. Lewandowski nie mógł ani zaskoczyć wbiegnięciem w pole karne, ani przeprowadzić indywidualnej akcji. Głębiej cofał się po piłkę, by wspomóc rozegranie i rozciągnąć grę. Krążył przed polem karnym, szukając możliwości do zaskoczenia przeciwnika. Obrońcy byli bardzo mocno na nim skupieni, ale dzięki temu inni mieli więcej przestrzeni do tworzenia zagrożenia.

Pierwsza połowa była pod dyktando Barcelony, ale bez polotu. Lewandowski grał dyskretnie, jakby się chował. Czekał na swoje. To był dla niego mecz na wykazanie się cierpliwością.

Dublet i dopełnienie dzieła

W drugiej części gospodarze bardziej się otworzyli, zaczęli grać wyżej. To sprawiło, że Barcelona miała więcej okazji do atakowania. Swoje też zrobiło wejście Gaviego. Ożywił grę “Blaugrany”, dzięki czemu Lewandowski mógł więcej zdziałać z przodu.

Pierwszego gola Polak strzelił w 50. minucie. Szybkie przejęcie piłki przez kolegów, dokładne dogranie Francka Kessiego i Lewandowskiemu nie pozostało nic innego jak strzelić bez przyjęcia. Zrobił to idealnie, posłał piłkę między nogami bramkarza.

Polski napastnik pozostawał aktywny w rozegraniu, a Barcelona się rozkręcała. Szukał koronkowych zagrań, na jeden kontakt. Po zdobytej bramce nabrał więcej pewności siebie.

Pierwszy mecz Ronaldo w Arabii Saudyjskiej. Lepiej być nie mogło

Goście i tak prowadzili wysoko, bo czterema bramkami, ale Lewandowski chciał więcej i więcej. Strzelił drugiego gola w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry. Idealnie uderzył ze skraju pola karnego. Po ziemi, technicznie, zakręcił piłkę tak, że bramkarz nie miał prawa tego wybronić.

FC Barcelona rozgromiła zespół z hiszpańskiej eksklawy w Afryce i zameldowała się w ćwierćfinale Copa del Rey. A Lewandowski dostał najwyższą notę ze wszystkich piłkarzy w tym meczu – 8,7 od portalu sofascore.com.

Statystyki Polaka też mogą robić wrażenie. Co prawda nie oddał wielu strzałów, bo tylko dwa, ale oba z golem, więc miał stuprocentową skuteczność. Celność podań wyniosła aż 88 procent, wygrał trzy z czterech pojedynków.

Rboert LewandowskiLewandowski raz, Lewandowski dwa. Zatańczył z kopciuszkiem. Awans Barcelony

Lewandowski wnosi swoją osobą naprawdę dużo na boisku. Wciąż można mówić o dużej zależności Barcelony od Polaka, bo jeśli on jest bardzo aktywny w ofensywie i urwie się rywalowi, to wtedy zespół w ataku może zrobić wszystko. W mecz z Ceutą pokazał, co go wyróżnia w Barcelonie. Na ten moment nie da się stworzyć mocnego tercetu ofensywnego bez polskiego napastnika – jest pierwszy do strzelania goli, do pressingu, dołączający chętnie do rozegrania. Lewandowski jest wartością dodaną dla “Blaugrany” w każdej strefie boiska.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSan Fran taxpayers about to be on the hook for MILLIONS as reparations committee makes outrageous recommendation for lifetime payments to Black people
Następny artykułAmbasador Livne:Żydzi i Polacy mają wspólne dziedzictwo