Praktycznie cała jesień i początek zimy na rynku ropy naftowej upływały pod znakiem systematycznych spadków cen. Notowania tego surowca mają za sobą aż siedem spadkowych tygodni z rzędu – a ceny ropy naftowej na początku bieżącego tygodnia spadły do najniższych poziomów od prawie pół roku. Niemniej, ten tydzień ma szansę przerwać spadkową passę.
Pierwszą przyczyną rosnących w tym tygodniu cen ropy naftowej jest spadek wartości amerykańskiego dolara, wywołany gołębim nastawieniem Rezerwy Federalnej do polityki monetarnej w USA. Mimo że Fed nie zmienił poziomu stóp procentowych, to zapowiedział obniżki na kolejny rok, co może stanowić nie tylko wsparcie ze względu na dolara, ale także może być ulgą dla amerykańskiej gospodarki i impulsem do wzrostu popytu na paliwa.
Z kolei drugą przyczyną wzrostu cen ropy są właśnie bardziej optymistyczne oczekiwania związane z przyszłorocznym popytem na paliwa. Międzynarodowa Agencja Energetyczna (International Energy Agency, IEA) podała, że konsumpcja ropy naftowej na świecie w 2024 roku wzrośnie o 1,1 mln baryłek dziennie. To o 130 tys. baryłek dziennie wyższa prognoza niż ta przedstawiona przez IEA wcześniej.
Instytucja ta wskazuje, że o ile najbliższe tygodnie nadal mogą być dla rynku ropy naftowej trudne, to oczekiwania związane z amerykańskim popytem na ropę się poprawiają. Dodatkowo, wsparciem dla cen surowca może być po prostu niedawny spadek cen, który sprawił, że paliwa będą tańsze.
ZŁOTO
Wzrostowy tydzień na rynku złota.
Bieżący tydzień na rynku złota upływa pod znakiem reakcji inwestorów na komunikaty banków centralnych. Najważniejszym z nich był środowy gołębi komunikat Fed, który sygnalizował gotowość tej instytucji do przejścia do cyklu obniżek stóp procentowych w USA. O ile Fed ostrożnie wskazywał raczej na rozpoczęcie tego procesu w drugiej połowie roku, to na rynku pojawiły się spekulacje, że może to nastąpić nawet wcześniej. Narzędzie FedWatch ocenia prawdopodobieństwo pierwszej obniżki już w marcu na 75%. Także Europejski Bank Centralny nie podniósł stóp i zasygnalizował bardziej gołębie nastawienie.
Takie informacje z banków centralnych przekładają się na większą atrakcyjność złota jako inwestycji. W ostatnich latach kruszec miał bowiem silną konkurencję w postaci choćby lokat i obligacji, wypłacających relatywnie wysokie odsetki. W obliczu planów obniżek stóp, złoto jest na drodze do zakończenia bieżącego tygodnia na plusie, ale także ma lepsze perspektywy długoterminowe jako inwestycja.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS