A A+ A++

Aleksandra Łukaszenki nie trzeba w Polsce dodatkowo obrzydzać. Po co więc bawić się w powtarzanie niestworzonych historii i popadać w pretensjonalność?

Książka o nim mogłaby więc być lepsza.

Łukaszenko na Białoruś nie patrzy, a „łypie”, „podobno” gdy wyrzucano deputowanych z białoruskiego parlamentu stał za zasłoną i się przyglądał (zabrakło zapewne przez przeoczenie sformułowania, że „rechotał”) – to kilka słabszych fragmentów biografii dyktatora Białorusi „Łukaszenka. Niedoszły car Rosji” autorstwa Andrzeja Brzezieckiego i Małgorzaty Nocuń.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMsza Święta w Uroczystość Zesłania Ducha Świętego
Następny artykułOd 25 maja startuje punkt konsultacyjny programu Czyste Powietrze w gminie Puck