A A+ A++
“Gdyby nie to, że pracujemy non stop, już by to padło. To już jest medycyna wojenna” – mówią nasi medycy.

– Wie pan, kiedy ostatnio byłem w domu? W środę. Gdyby nie to, że pracujemy non stop, to już by to padło – powiedział tvn24.pl lekarz zatrudniony w naszym szpitalu.

Medycy opowiedzieli o przemęczeniu, braku środków i chaosie i przerażeniu.

Ja się na to nie pisałem. Myślę coraz częściej o tym, żeby zdjąć maskę i przytulić któregoś z chorych i iść na kwarantannę. To największy koszmar, z którym przyszło nam się mierzyć – stwierdził jeden z lekarzy Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w pabianickim szpitalu.

Z powodu zakażeń lub kwarantanny z grafików średnio każdego tygodnia znika do 20 procent kadry. Sytuację zaczynają odczuwać pacjenci.

Karetka przywiozła nam pana, 85 lat. Na wózku. Przez sześć godzin nie mogliśmy go nigdzie położyć. W końcu zorganizowaliśmy nosze, żeby się nie musiał męczyć, dopóki nie ogarnęliśmy chaosu. Serce się kraje, to jest już medycyna wojenna – mówi lekarz ze Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.

TUTAJ cały opublikowany dziś reportaż tvn24.pl o dramatycznej sytuacji w pabianickim szpitalu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKoszulka Legii Warszawa służyła za wycieraczkę na policji w Poznaniu
Następny artykułMOK Gniezno: Sztuka w Ogródku – warsztat