A A+ A++

Leczenie raka prostaty w Polsce

W Polsce chorzy na raka prostaty wciąż nie mogą być leczeni nowoczesnymi specyfikami.

W leczeniu farmakologicznym raka prostaty dokonał się w ostatnich latach niesamowity postęp. Przed 2010 rokiem pacjentom, u których doszło do progresji choroby i przerzutów, lekarze nie mieli nic do zaoferowania poza chemioterapią. Obecnie są już zarejestrowane trzy nowoczesne leki antyandrogenowe. – Ale w Polsce lista leków refundowanych dla chorych na raka prostaty nie zmienia się od lat. Tylko nieliczni pacjenci z rakiem opornym na kastrację mają dostęp do leczenia nowoczesnymi lekami w ramach programu lekowego – mówi dr Borkowski. Paradoksem jest to, że aby chory mógł skorzystać z programu lekowego, musi mieć raka opornego na kastrację i musi u niego dojść już do przerzutów. – Program jest dostępny dla tych, u których rak szybko się rozwija – wyjaśnia dr Borkowski.

W wielu krajach świata jest inaczej: leki te są podawane możliwie jak najwcześniej, tak aby jak najbardziej opóźnić wystąpienie przerzutów. – W tym roku opublikowane zostały trzy badania, które wykazały, jak duże korzyści z leczenia antyandrogenowego odnoszą chorzy, których rak jest już oporny na kastrację, ale jeszcze nie doszło do przerzutów, choć ryzyko to jest duże. Trzy badane leki znacznie wydłużają zarówno czas do wystąpienia przerzutów, jak też czas przeżycia – mówi dr Borkowski

Podanie tych leków o dwa lata opóźnia pojawienie się przerzutów oraz wpływa na wydłużenie życia nawet o kilkanaście miesięcy. – A im szybciej taka terapia zostanie zastosowana, tym lepsze daje efekty – dodaje dr Borkowski. Leki te mają też tę zaletę, że są w tabletkach i pacjent może zażywać je w domu, co w dobie pandemii w sytuacji, kiedy ograniczony jest dostęp do lekarzy, jest niezwykle cenne.

Pandemia pogorszy sytuację

Ale nie tylko pod względem dostępności do nowoczesnych terapii jesteśmy daleko za Stanami Zjednoczonymi i niemal wszystkimi krajami Europy. – Na świecie w nowotworach zaawansowanych coraz częściej przeprowadza się badania genetyczne, bo nowotwór może stać się wrażliwy na terapie, które nie były skuteczne na wcześniejszym etapie. Pomału wykorzystuje się też badania genetyczne, by sprawdzić, czy pacjent nie jest w grupie ryzyka zachorowania na nowotwór dziedziczny – mówi dr Borkowski. W tym celu bada się mutację w genie BRCA2, która u kobiet sprzyja nowotworom piersi, a u mężczyzn rakom prostaty. – U mężczyzn, którzy ją mają, nowotwór jest bardziej agresywny, szybciej staje się oporny na kastrację i szybciej dochodzi do przerzutów. Tacy pacjenci nie powinni być obserwowani, lecz od razu poddani leczeniu – dodaje dr Borkowski.

Dr Borkowski radzi, aby badaniu genetycznemu na obecność mutacji BRCA2 poddali się mężczyźni, w których rodzinie są chorzy na raka. A wszystkim młodym mężczyznom, przed 50. rokiem życia, zaleca badanie poziomu PSA we krwi, które umożliwia wczesną diagnostykę raka prostaty. – Bo choć rak prostaty dotyczy przede wszystkim starszych panów – mediana wynosi 68 lat, to zdarzają się coraz młodsi pacjenci, przed 50. rokiem życia. Nie wiadomo jednak, dlaczego tak się dzieje – mówi dr Borkowski. Wiadomo natomiast, że od 2016 r. rak prostaty jest najczęściej rozpoznawanym nowotworem u mężczyzn również w Polsce. Rozpoznaje się go u prawie 20 tys. osób rocznie. I coraz częściej wykrywa się go w zaawansowanym stadium. Nie ulega wątpliwości, że pandemia te statystyki tylko pogorszy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPonad 60 policjantów i druhów poszukiwało 53-latka w Łużnej
Następny artykułLekarka postanowiła zarobić na epidemii. Sprzedawała porady jak się wyleczyć z koronawirusa