Leclerc ruszał do rywalizacji na Nürburgringu z czwartego pola. Wyścig ukończył na siódmej pozycji, głównie przez słaby pierwszy stint, kiedy SF1000 wyposażone było w miękką mieszankę. Wtedy Monakijczyka wyprzedził m.in. Daniel Ricciardo, który później stanął na najniższym stopniu podium.
– Wolałbym dojechać na wyższej pozycji – powiedział Leclerc. – Patrząc jednak z perspektywy całego weekendu, wydaje mi się, iż jest kilka pozytywów. Nie spodziewałem się, że będę tak konkurencyjny przy niskich temperaturach. Samochód prowadził się całkiem nieźle i to również jest plus.
Ferrari przywiozło do Niemiec kolejne poprawki swojego tegorocznego bolidu.
– Myślę, że niewielka aktualizacja, którą wprowadziliśmy w ten weekend, jest krokiem we właściwą stronę. Może niezbyt wielkim, ale tego się spodziewaliśmy. To po prostu krok w odpowiednim kierunku, co również zaliczam do pozytywów.
Z kolei tempo na długim dystansie wciąż pozostaje słabszą stroną Scuderii. Leclerc nie był w stanie utrzymać świetnej czwartej pozycji, wywalczonej w czasówce.
– Musimy zrozumieć dlaczego ziarnienie dokuczało nam tak bardzo w przejeździe na miękkiej mieszance. Drugi i trzeci stint był już o wiele lepszy, jednak pierwszy trochę popsuł nam wyścig.
– W kwalifikacjach zaliczyliśmy świetny występ. Jeden „strzał” nam wychodzi, ale na długich przejazdach mamy trochę problemów – wyjaśnił Charles Leclerc.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS