A A+ A++

Osiem strzałów trafiło do siatki Lechii Gdańsk w ostatnich dwóch meczach. Będą zmiany w składzie?

W pierwszych 14 meczach sezonu 2021/22 PKO BP Ekstraklasy Lechia Gdańsk straciła ledwie 11 bramek, tylko dwie drużyny (Lech Poznań i Pogoń Szczecin) miały szczelniejsze linie defensywy. Coś niedobrego stało się z Biało-Zieloną obroną w dwóch ostatnich spotkaniach. Najpierw trzy gole w sieci w Mielcu (3-3 ze Stalą), co można było pośrednio tłumaczyć rezerwowym zestawem stoperów, wobec absencji Mario Malocy (kartki) i Michała Nalepy (kontuzja) zagrali Bartosz Kopacz i po raz pierwszy w podstawowym składzie – Kristers Tobers.

W Szczecinie Maloca i Nalepa wrócili do składu, co nie zapobiegło aż pięciu straconym golom w meczu z Pogonią i wysokiej porażce 1-5. Nie był to idealny mecz gdańskich stoperów, ale trudno wytknąć im jakieś indywidualne błędy. Kosztowną pomyłkę przy wyprowadzaniu piłki zaliczył bramkarz, Dusan Kuciak, który nie ukrywał, że swoją postawą nie pomógł drużynie:

– Wszyscy widzieli, że to jest mój błąd, nie ma usprawiedliwienia. Chciałem  zmienić stronę i za bardzo wypuściłem sobie piłkę, napastnik był pierwszy przede mną, niepotrzebnie go kopnąłem. Nie chcę mówić, że karny przesądził o wyniku meczu, jednak na pewno dziś nie pomogłem drużynie – powiedział bramkarz Lechii Gdańsk.

Nowy program o Ekstraklasie – Oglądaj w każdy poniedziałek o 20:00!

Nie trzeba szukać bardzo daleko, by odkryć kiedy ostatnio defensywa Lechii była tak nieszczelna. To wrzesień 2018 r., gdy po wyjazdowej porażce 2-5 z Wisłą Kraków przyszedł domowy remis z Zagłębiem Lubin 3-3. Gdańskiej bramki bronił wówczas Kuciak, a w kolejnym spotkaniu, ówczesny trener, Piotr Stokowiec postawił na Zlatana Alomerovicia. Roszada nie przyniosła efektu, bo Lechia uległa Wiśle w Płocku 0-1. Na pocieszenie gdańskim kibicom wypada przypomnieć, że były to złe miłego początki – tamten sezon 2018/19 okazał się najlepszy w historii klubu – na mecie lechiści stanęli na najniższym stopniu ligowego podium i wywalczyli Puchar Polski.

Lechia Gdańsk. Nieszczelna defensywa

Wtedy było wtedy, a teraz jest teraz. Pytając wprost – czy na kolejny mecz w gdańskiej bramce nastąpi zmiana Kuciaka na Alomerovicia? Tego drugiego nie było na ławce Lechii w Szczecinie, zmiennikiem był 16-letni Antoni Mikułko. Gdański klub nie komunikuje oficjalnie powodu absencji bałkańskiego bramkarza, po konferencji prasowej w Szczecinie, trener Tomasz Kaczmarek mówił trójmiejskim dziennikarzom o “chorobie”.

Szkoleniowiec Lechii Gdańsk był po meczu z Pogonią Szczecin mocno przybity. Nic dziwnego, dla niego spotkanie z “Portowcami” było sprawą ambicjonalną. Nie dalej jak w sierpniu był jeszcze asystentem trenera Pogoni, Kosty Runjaicia. Ich rozstanie przebiegło w zagadkowej atmosferze, a na przedmeczowej konferencji (były nawet dwie) wyraźnie zaznaczał, że “ani nie jest uczniem, ani Runjaic nie jest mistrzem”, a przecież takie porównania się narzucały względem byłych współpracowników. W tygodniu przed meczem Kaczmarek mówił o Pogoni Szczecin w samych superlatywach.  

– Dla mnie Pogoń Szczecin jest na bardzo wysokim, sportowym poziomie, na najwyższym od lat. Grają w ostatnich meczach bardzo dobrze. Wyglądają na boisku jak przyszły mistrz Polski. Pogoń jest na poziomie, na który my chcemy dopiero wejść. To, że my chwilowo jesteśmy wyżej od “Portowców” w tabeli, mamy dobry moment, dobre wyniki, nie zmienia faktu, że jesteśmy dopiero na początku drogi. Zdaję sobie sprawę, że nasza pozycja budzi u kibiców nadzieje i oczekiwania. Jednak uważam, że jeszcze nie jesteśmy w czołowej grupie w Ekstraklasie. Moim celem … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLek. Zieliński: Pacjenci z obawy przed testem na COVID-19 nie zgłaszają się do lekarzy
Następny artykułPowiat Lublin: Podsumowanie projektu „e-Geodezja – cyfrowy zasób geodezyjny województwa lubelskiego”