Izolacja z powodu epidemii koronawirusa, wspólne przebywanie na niewielkiej powierzchni, niepewność finansowa oraz lęk o przyszłość to przepis na eskalację domowej przemocy. – Jej ofiary przeważnie cierpią teraz w milczeniu. Są przekonane, że procedury prawne stworzone, by im pomagać, nie funkcjonują. To nie jest prawda – mówi Anna Olszewska z Ośrodka Pomocy Osobom Pokrzywdzonym Przestępstwem w Elblągu.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS