Mimo gry od 54. minuty w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Mehdiego Taremiego, Porto zdołało od bramki Federico Chiesy na 2:1 w 63. minucie zdołało heroicznie wytrzymać do dogrywki. W niej zadało decydujący cios za sprawą Sergio Oliveiry, który strzałem z rzutu wolnego zaskoczył Wojciecha Szczęsnego i mimo trafienia Adriena Rabiota chwilę później przesądził o awansie Porto do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Porto przegrało w Turynie 2:3, ale przeszło dalej dzięki zwycięstwu 2:1 u siebie i zasadzie premiowania goli strzelonych na wyjeździe.
Po zakończeniu spotkania i wielkiej radości na murawie Allianz Stadium, trener Porto Sergio Conceicao wybrał się na tradycyjną konferencję prasową. A tak spotkało go duże zaskoczenie. Na platformie ZOOM nie było żadnego portugalskiego dziennikarza, który mógłby zadać mu pytanie po tak emocjonującym meczu na boisku faworyta. Cała konferencja Conceicao trwała zaledwie 50 sekund, a na twarzy Portugalczyka nie sposób było nie zauważyć zdziwienia.
“Pokazaliśmy DNA Porto”
Już po konferencji Sergio Conceicao skomentował spotkanie dla oficjalnej strony UEFA. – Takie mecze naznaczają historię klubu. Piłkarze pokazali, jak wiele jest w nich pasji. Zaprezentowali prawdziwe DNA Porto. Ich niesamowita determinacja i prawdziwe poświęcenie mnie dotknęły. Mam grupę odważnych piłkarzy, którzy w najlepszy sposób pokazali światu, czego chcemy, przeciwko wielkiej drużynie z piłkarzami na najwyższym poziomie. Cierpieliśmy, ale też sprawiliśmy wiele problemów Juventusowi. Byliśmy prawdziwym zespołem – podsumował były reprezentant Portugalii.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS