A A+ A++

– My tutaj nie będziemy zwalniać, co to, to nie – powiedział jeden z nauczycieli prowadzących zajęciach w ramach Kujawsko-Pomorskiej e-szkoły.

I rzeczywiście zdalna szkoła zorganizowana przez Urząd Marszałkowski w Toruniu nie zwalnia, dochodzą nowe przedmioty, a nauczyciele prowadzący lekcje uważnie przyglądają się temu, co robią i kolejne zajęcia starają się poprowadzić jeszcze lepiej.

Na początku nie było łatwo, chętnych do oglądania zajęć było tak wielu, że trzeba było uruchomić dodatkowe adresy. Teraz wystarczy wpisać Kujawsko-Pomorska e-szkoła, a bez problemu znajdziemy interesujące nas lekcje. Każda z nich trwa 30 minut, podczas których – zazwyczaj w formie wykładu – prezentowany jest materiał z danej dziedziny, na czacie można zadawać pytania, moderator czyta je po zakończonej lekcji, a prowadzący odpowiada.

Oko w oko z kamerą

Pierwszą lekcję przeprowadziła Jolanta Serocka, nauczycielka języka polskiego w X LO w Toruniu, doradca metodyczny w Toruńskim Ośrodku Doradztwa Metodycznego i Doskonalenia Nauczycieli.

– Dla mnie ta forma zajęć jest trudniejsza, ponieważ na lekcjach, korzystając z bezpośredniego kontaktu z uczniami, stosuję metody aktywizujące, w tym pracę w zespołach. Tu takiej możliwości nie ma, jednak reakcje maturzystów – ponad 22 tysiące obejrzało pierwszą lekcję – świadczą o tym, że lekcje online są dla nich ważne i potrzebne. Poza czatem, za pośrednictwem mediów społecznościowych, dotarły do mnie liczne prośby o realizację konkretnej tematyki. Padały też pytania, jak się zmotywować do nauki w czasie kwarantanny – mówi Serocka.

Lekcja języka angielskiego prowadzona przez Aleksandrę Kowalska w ramach Kujawsko-Pomorskiej e-Szkoły Mikołaj Kuras

Pierwsze trzy lekcje wyjaśniały na konkretnych przykładach, jak dobrze napisać rozprawkę maturalną. Bazując na swoim doświadczeniu egzaminatora prac maturalnych, nauczycielka wybrała temat, który przyda się każdemu. Uczniowie, którzy odezwali się do niej po emisji, prosili także o porady dotyczące tego, jak przygotować się od egzaminu ustnego z języka polskiego, czy też jak zinterpretować wiersz. Chcieli, aby omówiła lektury z podstawy programowej z tak zwaną gwiazdką.

– Przygotowanie takiej lekcji jest o wiele bardziej czasochłonne – zajmuje nawet 5 godzin. Trzeba przemyśleć i przygotować koncepcję, która mimo konwencji wykładu zmotywuje uczniów do aktywności poznawczej, zaintryguje i zainspiruje. Stąd dbałość o aspekty wizualne prezentacji i jak największy nacisk na ćwiczenia konkretnych kompetencji. Utrudnienie stanowi również świadomość ograniczeń czasowych do 30 minut – mówi.

Nie jest także łatwo stanąć przed kamerą. – Dla mnie to ciągłe wyzwanie – przekroczenie własnych barier, nowe, jednak bardzo cenne doświadczenie. Oglądam swoje lekcje, analizuję i zastanawiam się, co jeszcze trzeba poprawić, aby każda kolejna lekcja była lepsza i bardziej efektywna – opowiada nauczycielka.

E-szkoła cieszy się dużą popularnością, ale czy taka nauka okaże się efektywna?

– Trudno to ocenić w tym momencie – to dla nas wszystkich nowe doświadczenie, być może odpowiedzi będzie można udzielić za jakiś czas. Tyle że mam wątpliwości, na ile można to zmierzyć. Ta sytuacja bowiem w jeszcze większym stopniu niż do tej pory jest sprawdzianem autonomii i odpowiedzialności uczniów za swój rozwój. To trudne doświadczenie, sprawdzian dojrzałości nie tylko w kwestii ochrony własnego życia, ale również przyjmowanych postaw. Można albo ulec panice, osłabiając swój system immunologiczny, albo skupić się na realizacji istotnego dla nas celu. Może to być własny rozwój – uważa Serocka. – I w tym obszarze my, dorośli, powinniśmy teraz szczególnie wspierać młodzież. Mam kontakt z moimi uczniami, którzy mówią, że nauka online ma swoje plusy. Ale są i tacy, którzy tęsknią za szkołą, za kontaktem bezpośrednim z nauczycielami. Za ukierunkowaniem, motywowaniem do aktywności, jej ramami czasowymi. Młodzi ludzie mają ogromną potrzebę rozwoju i większą lub mniejszą chęć zdobywania wiedzy, lecz często nie znają siebie, swoich mocnych stron. My, dorośli, zarówno rodzice, jak i nauczyciele, na bazie zbudowanych z nimi relacji, tym bardziej powinniśmy ich wspierać w odkrywaniu zasobów, aby mogli je jak najlepiej wykorzystać w wyrażaniu siebie. I temu m.in. powinna służyć edukacja, niezależnie od tego, czy jest online czy offline.

Fizyka bez rutyny

W Kujawsko-Pomorskiej e-szkole uczy także Krzysztof Rochowicz, wieloletni nauczyciel fizyki, obecnie pracownik UMK. Jego lekcje to nie wykłady, ale pokazy.

– Pomyślałem, że taka lekcja, to świetna okazja, aby fizykę pokazać trochę inaczej, chciałem odejść od rutynowego przerabiania materiału: teoria, definicja, przykład podręcznikowy i zadania. Taką metodą uczniowie mogą sami popracować, wykorzystując podręcznik. A ja chcę zainteresować ich fizyką pokazać, że nie jest nudna – mówi Rochowicz.

Jego lekcje przygotowane dla Kujawsko-Pomorskiej e-szkoły pełne są doświadczeń, inspiracji i ciekawostek. Fizyk proponuje ciekawe filmy, które poszerzą wiedzę o danym zagadnieniu, zamieszcza linki do stron, gdzie można przeprowadzić różne symulacje i zobaczyć dodatkowe doświadczenia. Zachęca także do spoglądania w niebo. Podaje informacje co będzie można na nim obserwować, o której godzinie warto wstać od komputera i wyjść na balkon, by podziwiać Wenus albo międzynarodową stację kosmiczną. Zajęcia wciągnęły go tak bardzo, że jak tylko skończy prowadzić lekcję, już zaczyna myśleć o następnej, tej za tydzień.

Fot. Robert Górecki / Agencja Gazeta

– Taka szkoła to szansa na wypróbowanie nowinek dydaktycznych. Ja na przykład nie lubię dzielić przedmiotów, wiedzę trzeba przekazywać interdyscyplinarnie i ja próbuję to robić. Na świecie mówi się o odejściu od oceniania. W tej szkole nie będziemy oceniać uczniów, ale przekazywać im wiedzę. Trzeba myśleć o globalnej zmianie programów i form nauczania. Prowadzenie zajęć jedną metodą jest straszne, to zabijanie nauczania, zabijanie ciekawości – uważa Rochowicz.

Według uczniów e-szkoła ma i zalety i wady. – Nie podoba mi się, że nie można przerwać nauczycielowi i od razu zapytać o coś, upewnić się, że się dobrze zrozumiało albo zwyczajnie powiedzieć: za szybko, nie rozumiem. Ale są i zalety, widać, że lekcje, przynajmniej, te które ja widziałam, są przemyślane i ciekawe. Bardzo wygodne jest to, że w każdej chwili można włączyć sobie lekcję jeszcze raz – mówi Marta z Torunia, uczennica klasy maturalnej.

Szkoła z monitora

Kujawsko-Pomorska Szkoła Internetowa zaczęła działać cztery dni po tym jak MEN ogłosił zawieszenie lekcji w szkołach. W ekspresowym tempie przygotowano zajęcia najpierw dla maturzystów, a następnie dla ósmoklasistów. Pierwszą lekcję wyświetlono ponad 22 tys. razy. Zainteresowanie było tak duże, że Kujawsko-Pomorski Urząd Marszałkowski, który „otworzył” e-szkołę, musiał uruchomić dodatkowe adresy. W pierwszym tygodniu odnotowano ponad 200 tys. wejść. A wtedy odbywały się tylko zajęcia dla maturzystów i ósmoklasistów.

Tydzień później w e-szkole pojawiły się także lekcje dla uczniów klas IV-VII oraz wszystkich pozostałych klas licealnych. Uczyć się można matematyki, angielskiego, polskiego, biologii, chemii, fizyki, geografii, WOS-u, historii, a nawet religii. W planie jest nawet „wsparcie psychologiczne ucznia”. Podczas pierwszych warsztatów z tego zakresu młodzież dowiedziała się między innymi, jakie są metody radzenia sobie z lękiem.

W sumie codziennie odbywa się do 20 lekcji online – mają formę wykładów, pokazów lub warsztatów. Program zajęć przygotowali metodycy pracujący w kujawsko-pomorskich centrach edukacji nauczycieli w Bydgoszczy, Toruniu i Włocławku.

Na razie trudno powiedzieć, jaki będzie koszt funkcjonowania e-szkoły. – Kalkulujemy, będzie ona przedmiotem projektu unijnego „Kujawsko-Pomorska Szkoła Internetowa” – mówi Beata Krzemińska, rzeczniczka Urzędu Marszałkowskiego i zapowiada, że kiedy sytuacja wróci do normy, ta forma nauczania nadal będzie dostępna dla uczniów.

Do kujawsko-pomorskich szkół podstawowych uczęszcza 178 tysięcy uczniów, do szkół ponadpodstawowych ponad 80 tysięcy. W tym roku w regionie maturę zdawać będzie blisko 21 tysięcy osób. Do egzaminu ósmoklasistów przystąpi blisko 20 tysięcy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPomagali Marcelkowi, Kasi i Zuzi. Teraz stworzyli zbiórkę dla ostrowskiego szpitala
Następny artykułNiedziela Palmowa w Internecie