A A+ A++

W związku z epidemią koronawirusa rząd podjął decyzję o zamknięciu cmentarzy w dniach 31 października oraz 1 i 2 listopada. – Tradycja jest teraz mniej ważna niż życie. Proszę powstrzymać się od wyjazdów, również poza miasta. Jeżeli pandemia nie będzie się nasilała, to w drugiej połowie listopada być może będzie można odwiedzić groby – mówił w piątek premier Mateusz Morawiecki.

Cmentarze zamknięte. A protesty?

– Nie jestem tym zaskoczony, bo skala epidemii jest w tej chwili bardzo duża, duża większa niż podają oficjalne statystyki. Natomiast możliwość zarażenia się na cmentarzu jest niewątpliwie mniejsza niż podczas manifestacji, które w tej chwili się dokonują – uważa ks. Zieliński.

– Obostrzenia, które obecnie wprowadzono mnie nie dziwią, również z tego powodu, że zwykle na cmentarze przychodzą najczęściej ci, którzy mają tam najwięcej bliskich, a więc osoby starsze – dodaje.

Dopytujemy księdza, jak wygląda sytuacja na niedzielnych mszach św. w jego parafii.. Obecnie w kościołach obowiązuje limit – 1 osoba na 7 mkw. – W tej chwili niestety te limity nie są wyczerpane, także nie ma takich doświadczeń, żeby ktoś nie mógł wejść i uczestniczyć w Eucharystii. Przychodzi po prostu mniej osób niż przewidują ograniczenia – tłumaczy ks. Zieliński.

Inaczej niż zwykle

Przypadająca dziś uroczystość Wszystkich Świętych zawsze gromadziła tłumy na cmentarzach. W tym roku ma być inaczej. Jak dobrze przeżyć to święto w domu? – Rekomendowałbym skorzystanie z zarządzenia Stolicy Apostolskiej: przez cały listopad, a nie tylko przez 8 dni od uroczystości Wszystkich Świętych, będzie można otrzymać odpust zupełny dla wiernych zmarłych – mówi nam ks. Zieliński.

– 1 listopada to uroczystość wszystkich ludzi świętych, a więc spróbujmy przeżyć ten dzień zgodnie z liturgią Kościoła i w jedności z tymi, którzy osiągnęli zbawienie i których mamy w niebie. Natomiast tradycja nawiedzania cmentarzy wiąże się z tym, że 1 listopada zwykle był dniem wolnym od pracy, 2 listopada nie – zwraca uwagę kapłan. Podkreśla, że niezależnie od tego, czy będziemy się modlić na cmentarzu, czy w domu, nasza modlitwa ma taką samą moc.

– Jeśli dziś nie ma możliwości pójścia na cmentarz, spróbujmy w modlitwie pamiętać o tych, którzy od nas odeszli, a jednocześnie zjednoczyć się z tymi, którzy gdziekolwiek na świecie odwiedzają cmentarze. W ten sposób możemy uzyskać te same łaski dla naszych zmarłych, nie będąc fizycznie nad ich grobami – mówi ks. Zieliński.

Czytaj także:
Libicki: To się skończy jedną wielką katastrofą

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułprof. Zybertowicz: Termin ogłoszenia decyzji TK niefortunny
Następny artykułMIĘDZYRZECZ: Rusza lubuska telewizja młodzieżowa. Pierwszy program już 3 listopada!