A A+ A++

W piątek, 5 sierpnia, prokuratura postawiła zarzuty warszawiance Joannie W. za pobicie, okradzenie i wyzywanie Ukrainki. Uznała, że jednak był to atak na tle narodowościowym.

Sprawę ataku na Hannę, Ukrainkę mieszkającą od sześciu lat w Polsce, opisywaliśmy na łamach “Stołecznej”. Kobieta została zaatakowana 1 czerwca przy ul. Powstańców Śląskich na Bemowie. Szła do przedszkola po syna. Gdy wysiadła z tramwaju, rozmawiała po ukraińsku przez telefon. Polka zaszła Hannę od tyłu, uderzyła ją pięścią w głowę, wyrwała jej telefon i rzuciła w trawę. „Jesteś ukraińską prostytutką, szmata je…, spier… na Ukrainę, ja pracuję i płacę podatki, więc dostajesz 500+” – krzyczała.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCyberatak na stołeczną straż miejską. Tysiące zgłoszeń z jednego numeru
Następny artykułTomasz Gierczak nowym prezesem GTBS