A A+ A++

Müller podkreślił, że w obecnie mamy już do czynienia z prowokacjami ze strony funkcjonariuszy białoruskich oraz osób związanych z funkcjonariuszami białoruskimi. – Włącznie z takimi sytuacjami jak mierzenie z broni do naszych funkcjonariuszy, oddawanie tak zwanych ślepych strzałów. Oczywiście ten funkcjonariusz po naszej stronie nie może sobie do końca zdawać sprawę, czy to będzie ślepy strzał, czy strzał prawdziwy, ale również z sytuacjami oddawania już strzałów rzeczywistych w powietrze – powiedział rzecznik rządu.

Piotr Müller zaznaczył też: – Spodziewamy, że na polskiej granicy może w najbliższym czasie dojść do eskalacji tego typu działań, które będą miały charakter zbrojny. “Bardzo tego się obawiamy. Jednocześnie o tym informujemy, ponieważ takie zachowania, takie prowokacje ze strony białoruskiej mogą się pojawić.

Rzecznik rządu poinformował też, 10 tys. żołnierzy wspomaga działania na granicy, ale ta liczba może być zwiększona.

MON: migranci rozbili obóz w rejonie Kuźnicy

Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało po południu, że migranci, którzy dotarli w okolice przejścia granicznego w Kuźnicy, rozbili tam obóz.

Żołnierze dwóch batalionów WOT z Podlasia wezwani do jednostek w trybie alarmowym

Żołnierze dwóch batalionów 1. Podlaskiej Brygady Obrony Terytorialnej zostali w trybie alarmowym wezwani w poniedziałek po południu do stawiennictwa w jednostce – podały na Twitterze Wojska Obrony Terytorialnej. W komunikacie kierowanym do pracodawców WOT podały, że dotyczy to żołnierzy z batalionów lekkiej piechoty z Białegostoku i Hajnówki.

Rzecznik dowództwa WOT płk Marek Pietrzak powiedział PAP, że wezwanie to dotyczy około tysiąca żołnierzy, którzy stawiają się już do jednostek. Zaznaczył, że działania te są bezpośrednim następstwem sytuacji przy granicy i przypomniał, że przed południem był już ogłoszony alert o podwyższeniu statusu gotowości do natychmiastowego stawiennictwa. Wyjaśnił, że nie jest to “mobilizacja”.

– My podnieśliśmy status gotowości sił do natychmiastowego stawiennictwa. Dlaczego? Dlatego, że nasi żołnierze są takimi osobami, które normalnie pracują na co dzień. W momencie, gdy dochodzi do sytuacji kryzysowej i my chcemy ich użyć, to możemy ich powołać zgodnie z ustawą o powszechnym obowiązku obrony w trybie natychmiastowego stawiennictwa, bo poza tym trybem on pełnią służbę rotacyjnie – wyjaśnił Pietrzak. Dodał, że WOT poprosiły także żołnierzy, aby uprzedzili, poinformowali swoich pracodawców, także rodziny, że są wezwani do jednostek, stawiennictwo jest do godz. 21.00. Dodał, że nie wiadomo, czy od razu, jeszcze w poniedziałek, będą wysyłani na granicę i w które miejsca, bo są już tam także „terytorialsi”, którzy wspomagają inne służby, także innych żołnierzy. Zaznaczył, że obecna kryzysowa sytuacja ma miejsce „punktowo” koło Kuźnicy, ale być może będzie konieczność wsparcia służb w innych miejscach, na innych odcinkach, albo wsparcia tego odcinka.

Kierownictwo PiS zebrało się ws. sytuacji na granicy

W siedzibie Prawa i Sprawiedliwości zebrało się kierownictwo tego ugrupowania, które ma dyskutować m.in. o sytuacji na polsko-białoruskiej granicy, a także o najbliższych planach legislacyjnych – wynika z informacji PAP we władzach PiS.

W spotkaniu poza szefem ugrupowania Jarosławem Kaczyńskim udział bierze premier Mateusz Morawiecki, a także pozostali wiceprezesi PiS. Jednym z tematów spotkania ma być bieżąca sytuacja na polsko-białoruskiej granicy.

Wcześniej w tej sprawie obradował sztab kryzysowy, w którym udział wzięli poza Kaczyńskim i Morawieckim także szef MSWiA Mariusz Kamiński, szef MON Mariusz Błaszczak, szef MSZ Zbigniew Rau, szef BBN Paweł Soloch, a także przedstawiciele służb. Po zakończeniu sztabu z jego uczestnikami spotkał się prezydent Andrzej Duda, by omówić sytuację na granicy.

Rzeczniczka rosyjskiego MSZ: Ponad 2 tys. polskich żołnierzy najechało Irak. Dlaczego Polska nie przyjmuje teraz Irakijczyków?

Rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa sugeruje, że skoro Polscy żołnierze walczyli w Iraku, to teraz Polska powinna przyjąć uchodźców z tego kraju.

Zacharowa nawiązała do udziału polskiego wojska w operacjach w Iraku po obaleniu tam reżimu Saddama Husajna. ”Polscy politycy, którzy przeklinają dziś Łukaszenkę i oskarżają Mińsk o problemy z irackimi migrantami, powinni pamiętać, że Irak został zniszczony przy aktywnym udziale Warszawy. Ponad 2 tysiące polskich żołnierzy najechało to suwerenne państwo w celu ustanowienia tam demokracji.

Dlaczego nie przyjąć dziś przynajmniej tylu samo »wdzięcznych Irakijczyków« (…)?” – napisała w Zacharowa w komunikatorze Telegram.

Wpis Marii Zacharowej


Wpis Marii Zacharowej

Fot.: Newsweek

Komisja Europejska zachęca Polskę do zwrócenia się o obecność instytucji UE na granicy

Rzecznik Komisji Europejskiej Adalbert Jahnz w kontekście kryzysu na polsko-białoruskiej granicy oświadczył, że najlepszym sposobem zarządzania zewnętrzną granicą UE jest wykorzystywanie wspólnych zasobów – informuje PAP.

– W tym względzie Frontex, Europejski Urząd Wsparcia w dziedzinie Azylu, Europol są gotowe wspierać zarządzanie granicami, system rejestracji i składania wniosków o azyl, walkę z przemytem, tak jak to robiły w wielu innych miejscach, w tym na Litwie i Łotwie – powiedział Adalbert Jahnz. Dodał, że Polska musiałaby zwrócić się o taką obecność tych instytucji na granicy. – Cały czas namawiamy Polskę do tego – zaznaczył.

Rzecznik KE ds. zagranicznych Peter Stano powiedział, że na granicy polsko-białoruskiej jesteśmy świadkami próby zdestabilizowania Unii Europejskiej i państw członkowskich przez białoruski reżim. – Obserwujemy tę sytuację bardzo uważnie. Na bieżąco odbywają się spotkania w różnych formatach roboczych w Unii Europejskiej. (…). Monitorujemy nie tylko instrumentalizację migracji, wykorzystywanie ludzi, ale też trwające represje reżimu wobec własnych obywateli i odpowiednio reagujemy – zapewnił na konferencji prasowej Stano, wskazując na sankcje wobec Mińska.

Stano dodał, że oprócz wprowadzania restrykcji przeciwko Białorusi, KE kontaktuje się z władzami krajów pochodzenia i tranzytu migrantów. -Celem kontaktów jest uświadamianie (tym krajom) jaka jest sytuacja. Tłumaczymy jak reżim Łukaszenki brutalnie, nieludzko wykorzystuje ludzi – zapewnił Stano.

Prezydent spotka się z premierem, ministrami i szefami służb

„O godz. 14.30 w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego odbędzie się spotkanie prezydenta RP Andrzeja Dudy z premierem, ministrami oraz szefami służb, związane z sytuacją na granicy polsko-białoruskiej” – poinformował na Twitterze dziennikarz WP Patryk Michalski.

„Na granicy dochodzi do eskalacji przemocy. Według doniesień, migranci, wspierani przez żołnierzy Łukaszenki, rzucają kamieniami w strażników granicznych i próbują przekroczyć granicę używając kłód. W odpowiedzi strażnicy graniczni użyli gazu łzawiącego” – napisał na Twitterze białoruski opozycjonista Franak Viačorka, dodając nagranie białoruskiej agencji informacyjnej Belta.

Nawet kilka tysięcy migrantów po stronie białoruskiej

Rzeczniczka podlaskiej Straży Granicznej, major Katarzyna Zdanowicz, udzieliła przed chwilą wypowiedzi dla mediów w sprawie kryzysu na granicy. Jak relacjonowała, polskie służby zapobiegły sforsowaniu granicy przez migrantów.

– Kilkaset osób próbowało tę granicę przekroczyć. Niektóre osoby są bardziej agresywne, także w stosunku do funkcjonariuszy. Z tyłu stoją żołnierze białoruscy.

Zdanowicz zapewnia, że na granicy „zgromadzone są odpowiednie siły, aby do przekroczenia granicy nie dopuścić”. Przyznała też, że choć przy granicy na wysokości Kuźnicy nadal znajduje się kilkuset migrantów, w rzeczywistości po stronie białoruskiej jest ich dużo więcej, „nawet kilka tysięcy”.

Bielaszyn: „Polskie władze jednomyślne z reżimami”

„Eskaluje kryzys humanitarny. Na granicy giną ludzie. Ale o tym, co się dzieje, dowiadujemy się głównie z notek służb oraz państwowych (ros i biał) agencji prasowych. Na granicy nie ma dziennikarzy. Gratuluję polskim władzom jednomyślności ze wschodnimi reżimami” – napisała na Twitterze Wiktoria Bielaszyn, dziennikarka „Gazety Wyborczej”, która była korespondentką w Białorusi.

Onet: To nieprawda, że migranci dotarli do Kuźnicy

– Nieprawdą jest, że uchodźcy docierają do Kuźnicy – powiedział w rozmowie z Onetem wójt gminy Kuźnica Paweł Mikłasz. – Życie toczy się dalej, jak zwykle. Nie widzimy tu uchodźców. Jesteśmy w kontakcie ze służbami, działamy wspólnie. Służby mundurowe są na miejscu: Straż Graniczna, wojsko, terytorialsi, policja. Na razie sobie radzą. Gdyby coś się działo, już byśmy wiedzieli. W naszej miejscowości jest spokój. Wszystko funkcjonuje bez zarzutów. Tylko trzeba liczyć się z tym, że może być różnie.

Konkret24: Pierwsze fake newsy na temat sytuacji na granicy

Białorusini nie pozwolili migrantom na legalne przejście

„Myślę, że najważniejsze w tej historii jest to, że Kurdowie, którzy zorganizowali dzisiejszy marsz, nie chcieli łamać prawa. Chcieli dostać się do przejścia granicznego, aby skorzystać z oficjalnej procedury, ale białoruscy żołnierze ich nie przepuścili i zamiast tego zepchnęli do lasu” – napisał na Twitterze białoruski dziennikarz Tadeusz Giczan. Do wpisu dołączył wideo, na którym widać, jak białoruscy pogranicznicy kierują ludzi do lasu.

„Proreżimowe media w Białorusi opublikowały właśnie wideo, na którym – według nich – migranci przekraczają białorusko-polską granicę” – napisała na Twitterze białoruska niezależna dziennikarka Hanna Liubakova. „Jednak według moich informacji migranci na nagraniu mogą zmierzać w kierunku pasa ziemi niczyjej. Trudno to sprawdzić”.

„Jak się Państwo czują z tym, że przy granicy nie ma polskich mediów i tym samym jesteśmy zdani wyłącznie na białoruską propagandę lub szczątkowe informacje serwowane przez polskie służby, bez możliwości weryfikacji?” – skomentował ten wpis reporter TVN24 Wojciech Bojanowski.

Na jednym z nagrań migranta, który stoi po białoruskiej stronie, widać, jak migranci krzyczą w kierunku polskich policjantów: „Germany, Germany!” W pewnym momencie nad tuż nad polską policją pojawia się helikopter

Relacja na żywo z granicy polsko-białoruskiej

Jeden z migrantów po białoruskiej stronie prowadzi relację na żywo. Na nagraniu widać, jak polska policja nadaje w języku angielskim komunikat, że za siłowe sforsowanie ogrodzenia migranci usłyszą zarzuty kryminalne. Tłum migrantów krzyczy i kaszle, być może policja użyła gazu.

MSWiA: „Sytuacja została opanowana”

„Polskie służby udaremniły próbę siłowego przedarcia się na polską stronę przez migrantów na południe od przejścia granicznego w Kuźnicy. Sytuacja została opanowana” – napisało na Twitterze Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, załączając nagranie z zajścia.

Kolejne nagranie Straży Granicznej

Straż Graniczna publikuje kolejne nagranie znad granicy. „Migranci podejmują pierwsze próby siłowego forsowania granicy. Jesteśmy na miejscu” – napisali pogranicznicy.

Ze względu na stan wyjątkowy na granicy nie ma polskich dziennikarzy. Dlatego Polacy zdani są na nagrania z białoruskiej strony oraz nagrania polskich służb.

Laureatki literackiego Nobla piszą w sprawie kryzysu na granicy

Cztery laureatki literackiej nagrody Nobla – Swietłana Aleksijewicz, Elfriede Jelinek, Herta Müller i Olga Tokarczuk – napisały list otwarty do Rady Europy i Parlamentu Europejskiego w sprawie katastrofy humanitarnej na wschodniej granicy Unii Europejskiej.

„Rozumiemy, że niełatwo dać radę naporowi rozpaczy na granice Europy. Jednak to, do czego dopuszczamy na tych granicach, nie przystaje do naszych fundamentalnych europejskich wartości” – piszą.

NATO wzywa Białoruś do przestrzegania prawa

Polska Agencja Prasowa cytuje komunikat Kwatery Głównej NATO w Brukseli w sprawie obecnego kryzysu na granicy z Białorusią.

„Niepokoi nas niedawna eskalacja na granicy polsko-białoruskiej. Obserwujemy falę migrantów próbujących przedostać się na terytorium sojuszników przez Białoruś. NATO nadal uważnie monitoruje sytuację, która wywiera presję na naszych sojuszników Litwę, Łotwę i Polskę” – czytamy.

Kwatera Głowna dodała, że „wykorzystywanie migrantów przez reżim Łukaszenki jako taktyki hybrydowej jest niedopuszczalne”. Wskazała też, że sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Jens Stoltenberg jest w bliskim kontakcie z rządami państw sojuszniczych w tej sprawie.

Migranci marzną w Mińsku na ulicy

„Centra handlowe i stacje metra w Mińsku nie wpuszczają migrantów do środka” – napisał na Twtitterze Franak Viačorka, białoruski opozycjonista i doradca Swiatłany Cichanouskiej. „Wielu marznie na ulicy – jest 0 stopni Celsjusza. Nie mają gdzie się ogrzać. Tymczasem z Bliskiego Wschodu planowanych jest 50 nowych lotów tygodniowo. Reżim prowadzi nas do katastrofy”.

Kryzys na granicy z Białorusią

Z Bliskiego Wschodu do Mińska

Dziennik „Die Welt” napisał, że liczba lotów na Białoruś z Bliskiego Wschodu wzrosła dwukrotnie do 40 samolotów tygodniowo. Przylatują do Mińska z Dubaju, Stambułu i Damaszku. W ostatnim czasie białoruskie władze miały przemianować pięć kolejnych portów krajowych na międzynarodowe, by umożliwić lądowanie większej ilości samolotów.

Jedno z takich lotnisk jest w Grodnie, inne w Brześciu, tuż pod granicą z Polską. Zdaniem niemieckich służb wywiadowczych na tych lotniska lądować mają dodatkowe samoloty z migrantami, którzy podróżują przez Moskwę. Póki co na tych regionalnych lotniskach lądują głównie samoloty czarterowe bezpośrednio z Bliskiego Wschodu.

WOT podnosi status gotowości do natychmiastowego działania

Grupa Granica o sytuacji w Kuźnicy

“Białorusini zablokowali możliwość skierowania się przez migrantów i migrantki na oficjalne przejście graniczne w Kuźnicy, do którego zamierzali dotrzeć. Białoruś będzie zapewne dążyć do eskalowania przemocy, nie odpowiadajmy tym samym!” – pisze Grupa Granica monitorująca sytuacją na granicy polsko-białoruskiej w mediach społecznościowych.

Oraz:

“Apelujemy o bezprzemocowe rozwiązanie sytuacji: zapewnienie wszystkim osobom, które pojawią się na polskiej granicy dostępu do odpowiednich procedur oraz wysłanie na miejsce pomocy humanitarnej. Na granicę należy dopuścić niezależnych obserwatorów, o co apelujemy już od wczoraj”

Kuźnica: szturm na granicy z Białorusią

Donald Tusk podczas konferencji prasowej nawiązując do sytuacji na granicy stwierdził, że rząd nie jest do niej przygotowany. Wezwał też do przedstawienia programu wyjścia z sytuacji kryzysowej na granicy i zwrócił uwagę na potrzebę konsultacji z NATO w tej sprawie.

Posiedzenie sztabu kryzysowego

W poniedziałek o 13 odbędzie się posiedzenie sztabu kryzysowego z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera ds. bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego, szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego, szefa MON Mariusza Błaszczaka oraz przedstawicieli służb – poinformował w poniedziałek rzecznik rządu Piotr Müller.

Co się dzieje na wschodniej granicy?

Gazeta Wyborcza: W sprawie kryzysu głos zabrał też opozycjonista białoruski, Franak Viaczorka. Poinformował, że uzbrojony konwój (podobno Białoruski Komitet Graniczny) eskortuje migrantów na granicę białorusko – polską. – Ludzie donoszą, że na ulicach Mińska jest coraz więcej uchodźców, którzy czekają na transport na granicę. To jest przemyt ludzi na skalę państwową organizowany przez Łukaszenkę.

Ruch na przejściu granicznym w Kuźnicy został wstrzymany. – Podnosimy gotowość naszych sił do wsparcia Straży Granicznej w odpowiedzi na agresywne działania strony białoruskiej – konwojowanie tysięcy osób w kierunku polskiej granicy – poinformował w poniedziałek rzecznik WOT płk Marek Pietrzak.

Według telegramowego białoruskiego kanału NEXTA większość migrantów to Kurdowie, którzy przybyli do Białorusi z Iraku.

Swiatłana Cichanouska: hybrydowy atak na Polskę

“Białoruski reżim eskaluje kryzys na granicy. Łukaszenka jest w pełni odpowiedzialny za hybrydowy atak na Polskę, Litwę i Unię Europejską. Przemyt migrantów, przemoc i złe traktowanie musi się skończyć. Potrzebna jest mocna odpowiedź UE” – napisała na Twitterze liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska.

Morawiecki o sytuacji na granicy

“Granica państwa polskiego to nie jest tylko linia na mapie. Ta granica jest świętością, za którą przelewały krew pokolenia Polaków!” – napisał na Facebooku premier Mateusz Morawiecki.

Kryzys na wschodniej granicy

„Na Białorusi, przy granicy z Polską, zgromadziła się duża grupa migrantów. Ruszyli właśnie w stronę granicy RP. Będą próbowali masowo wkroczyć do Polski” – napisał Żaryn. „Rozpoczęła się właśnie największa do tej pory próba masowego siłowego wejścia na teren Polski” – napisał Żaryn na Twitterze.

Setki migrantów przy przejściu granicznym Kuźnica-Bruzgi

Niezależne media białoruskie także publikują nagrania z mediów społecznościowych, na których widać setki migrantów z plecakami i śpiworami, idących szosą w kierunku przejścia granicznego z Polską Kuźnica Białostocka-Bruzgi. Ludziom tym towarzyszą uzbrojeni ludzie w mundurach.

Jedno z nagrań opublikował m.in. niezależny portal Nasza Niwa w swoim kanale na Telegramie. Widać na nim dużą kolumnę migrantów, liczącą co najmniej kilkaset osób.

Wawrzyk: Białoruś chce wywołać duży incydent, najlepiej ze strzałami, z ofiarami śmiertelnymi

Po stronie Białorusi jest chęć wywołania dużego incydentu, najlepiej ze strzałami, z ofiarami śmiertelnymi; według medialnych doniesień szykowana jest duża prowokacja w Kuźnicy Białostockiej, wygląda na to, że będzie tam próba siłowego przekroczenia granicy – mówił wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk.

Wawrzyk w Programie Pierwszym Polskiego Radia mówił o sytuacji na polsko-białoruskiej granicy.

“Dzisiaj mamy (…) szykowaną dużą prowokację na granicy w Kuźnicy Białostockiej. Wygląda na to, że tam będzie próba siłowego przekroczenia granicy przez przejście graniczne. Widać reżim nie ustaje w swoich prowokacjach posuwając się do tych najgorszy jakie tylko mogą być” – powiedział Wawrzyk.

Zobacz też: „Polska granica jest jak sito. Codziennie przechodzą przez nią migranci. Wielu trafia do Niemiec”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułArchitekt – opis zawodu
Następny artykułOrganek wystąpił w Tomaszowie (FOTO)