A A+ A++

W środę odbyło się pierwsze czytanie projektu o Krajowej Sieci Onkologicznej w Sejmie. Posłowie nie poparli wniosku Konfederacji o odrzucenie projektu ustawy w całości i teraz trafi ona do prac w Komisji Zdrowia.

Głosowało 441 posłów, za wnioskiem o odrzucenie projektu było 11 osób, przeciw: 428 posłów, wstrzymało się dwóch.

Minister zdrowia Adam Niedzielski mówił w środę w trakcie pierwszego czytania projektu o KSO w Sejmie, że projekt zmienia fundamentalnie model opieki onkologicznej w Polsce. Jak dodał, priorytetem jest zapewnienie każdemu dorosłemu pacjentowi, niezależnie od miejsca zamieszkania, opieki onkologicznej opartej na jednakowych standardach diagnostyczno-terapeutycznych.

Szef MZ przypomniał, że choroby nowotworowe stanowią jedną z najczęstszych przyczyn zgonów Polaków – bezwzględna liczba nowotworów złośliwych w kraju stale wzrasta, czego przyczyną jest proces starzenia się społeczeństwa i czynniki związane ze stylem życia.

Zgodnie z danymi MZ w 2019 r. odnotowano 171,2 tys. zachorowań na nowotwory złośliwe (85 559 u mężczyzn i 85 659 u kobiet). Liczba zachorowań w 2020 r. została oszacowana na 182,5 tys. (91,3 tys. mężczyzn i 91,3 tys. kobiet). Według prognozy Krajowego Rejestru Nowotworów w kolejnych latach nastąpi dalszy wzrost zachorowań.

Krajowa Sieć Onkologiczna ma zapewnić kompleksową opiekę onkologiczną w całym kraju, a poszczególne etapy leczenia mają przebiegać według ściśle określonych standardów, przy współpracy specjalistów różnych dziedzin.

Niedzielski zwrócił uwagę, że strukturę KSO będą tworzyły specjalistyczne ośrodki leczenia onkologicznego (SOLO III, II i I poziomu). Tylko podmioty lecznicze wchodzące w skład KSO będą uprawnione do udzielania świadczeń opieki zdrowotnej w zakresie opieki onkologicznej, finansowanych ze środków publicznych.

“Pierwsza fundamentalna zmiana – leczenie ma się odbywać wyłącznie według ustalonych w sieci standardów, to znaczy, że na podstawie rekomendacji towarzystw naukowych, które pracują w różnych dziedzinach onkologicznych, również wymieniając polskie doświadczenia ze specjalistami z różnych zagranicznych ośrodków” – powiedział.

Zauważył, że druga odczuwalna zmiana dla pacjenta to wprowadzenie koordynatora. “To jest rozwiązanie, które naprawdę będzie największą odczuwalną zmianą w KSO. Każdy pacjent onkologiczny będzie miał koordynatora, który pomoże mu przejść przez cały proces leczenia, ale nie tylko – od diagnozy przez leczenia, do rehabilitacji. Odpowiedzialnością koordynatora będzie zapewnienie, by ono przebiegało według standardów, terminowo, pilnując poszczególnych wizyt i biorąc na siebie odpowiedzialność w umawianiu pacjenta i pilnowaniu kalendarza” – tłumaczył Niedzielski.

Tomasz Latos (PiS) ocenił, że jeżeli przepisy ustawy o KSO połączy się w praktyce z ustawą o jakości w ochronie zdrowia, to możliwe będzie “dokonanie przełomu w dziedzinie leczenia pacjentów onkologicznych”. Zapowiedział, że PiS poprze ustawę.

Taka ocena projektu ustawy o KSO to – zdaniem Jerzego Hardie-Douglasa (KO) – “lista pobożnych życzeń”.

“To, że jest źle to truizm. Mamy jedne z najgorszych w Europie wskaźników przeżywalności chorych na nowotwory, kuleje profilaktyka, chorzy zgłaszają się do lekarzy często z zaawansowaną chorobą” – podkreślił.

Dodał, że ustawa zakłada, iż leczeniem onkologicznym będą zajmować się tylko wybrane szpitale, podzielone na 3 grupy. „W wielkim skrócie można powiedzieć, że ustawa centralizuje leczenie onkologiczne” – stwierdził.

Jan Szopiński (Lewica) wskazał, że “projekt ustawy o KSO został opracowany w celu realizacji jednego z kamieni milowych, postawionych rządowi przez UE jako warunek otrzymania przez Polskę środków z KPO”.

“Smutne jest, że na konieczność poprawy opieki onkologicznej w Polsce nie wpadł osobiście rząd PiS przez siedem lat, a wpadła na to Unia Europejska i (…) wykazała większe zainteresowanie sprawami chorych w Polsce na raka niż przez siedem lat politycy Zjednoczonej Prawicy” – podkreślił.

Zdaniem Dariusza Klimczaka (KP) ustawa wymaga jeszcze uwag i konsultacji. “KSO jest najbardziej potrzebna przede wszystkim w strukturze miejskiej miast powyżej 500 tys. mieszkańców i małych ośrodkach miejsko-wiejskich. Dopiero na drugim etapie należałoby wprowadzić poziomy szpitali I, II, III – w zależności od kompleksowości usług onkologicznych” – ocenił.

Grzegorz Braun (Konfederacja), składając wniosek o odrzucenie podkreślił, że członkowie Konfederacji sprzeciwiają się “takim projektom jak ten”. “Opakowanym w mowę-trawę, dobro pacjenta, komfort. Sprzeciwiamy się ze wszystkich względów, najpierw tych ogólnopryncypialnych. Jesteśmy przeciwnikami centralizacji i monopolizacji usług w jakiejkolwiek dziedzinie” – powiedział Braun.

“Precz z ZUS-em, NFZ-em. Ministerstwo jednej choroby i nagłej śmierci, zwane bezczelnie ministerstwem zdrowia Polaków, powinno zniknąć jako instytucja zbrodnicza – jak relikty poprzedniego sowieckiego reżimu: UB, PZPR. Ten szyld trzeba zlikwidować, tę ławę rządową dla was trzeba zamienić na ławę dla oskarżonych. Mam nadzieję, że młode pokolenie, które tego słucha dożyje tych czasów” – stwierdził Braun.

Ustanowienie KSO ma na celu realizację przyjętej Narodowej Strategii Onkologicznej. Projekt ustawy zakłada monitorowanie KSO na poziomie krajowym przez Krajowy Ośrodek Monitorujący – funkcję tę będzie pełnił Narodowy Instytut Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowy Instytut Badawczy w Warszawie.  

Autorka: Agata Zbieg

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNiezniszczalne (prawie) asteroidy istnieją. I to ich należy najbardziej się obawiać
Następny artykułВарлей з “Холостяка” показала ідилію з чоловіком-бізнесменом