A A+ A++

Piłka ręczna, fot: auremar/fotolia.com

Kolejny horror zafundowały w weekend zawodniczki KPR Marcovia ROKiS, występujące w pierwszej lidze piłki ręcznej. W meczu 19 kolejki mierzyły się z sąsiadem w tabeli – CHKS PŁ Łódź.

Ogromna liczba wypadków i remontów na trasie Warszawa – Łódź spowodowała trudności z dotarciem na mecz. Nie dość, że spotkanie rozpoczęło się z 10-minutowym opóźnieniem, to jeszcze trzeba było wyjść na parkiet praktycznie prosto z autokaru. Jak się później okazało, nie pozostało to bez wpływu na postawę dziewczyn.

Zgodnie z przewidywaniami, mecz od początku toczył się bramka za bramkę. Żadna z drużyn nie mogła odskoczyć na dwu- lub trzybramkową przewagę. Zawodniczki KPR Marcovia ROKiS w końcu pierwszej połowy przycisnęły gospodynie i na przerwę schodziły z jednobramkową przewagą. Druga połowa przebiegała według podobnego scenariusza. W końcówce lepszą skutecznością popisały się zawodniczki z Łodzi i ostatecznie to one zdobyły cenne trzy punkty. Końcowy wynik to 26:28. Niestety, bardzo niska skuteczność rzutowa nie pozwoliła na zwycięstwo.

– Nie poddajemy się, tylko dalej ciężko pracujemy. W najbliższą niedzielę kolejny mecz „o 6 punktów” Na hali w Radzyminie podejmiemy SPR Handball V LO Rzeszów. Obecnie KPR Marcovia ROKIS znajduje się na 7 miejscu w 12-zespołowej tabeli zaplecza kobiecej Superligi – informuje Michał Getka, trener KPR Marcovia ROKiS.

Poprzedni artykułKoncert Sołtan Jazz Doors
Następny artykułKamila Gołębiewska vicemistrzynią Polski w kickboxingu

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułДанілов: Ми поки не бачимо використання Росією китайської зброї
Następny artykułЧому редис виріс гірким: уникайте цих помилок при вирощуванні