A A+ A++

Odmrożenie gospodarki przełożyło się na ożywienie na rynku kredytów hipotecznych. Banki wciąż stawiają jednak wysokie wymagania, a 10-procentowy wkład własny to przeszłość. Jak aktualnie kredytowanie hipoteczne wygląda w praktyce? Najważniejsze kwestie wyjaśnia Kinga Burcan, niezależny ekspert kredytowy.

Czy Polakom jest trudniej uzyskać dofinansowanie na zakup mieszkania?

Zdecydowanie tak, jest trudniej. Spowodowane jest to głównie przez ostrzejszą politykę kredytową banków. W większości banków podniesiony został minimalny wkład własny (zazwyczaj o 10 proc. co oznacza, iż wymagany jest wkład 20 proc. wartości inwestycji, do rekordzistów należy Pekao SA i ING – nawet 30 proc. oczywiście dla określonych parametrów kredytów). Zdobycie kredytu jest szczególnie trudne dla osób zatrudnionych w branżach dotkniętych skutkami pandemii, takich jak transport, gastronomia, turystyka. Ponadto, banki wprowadziły ograniczenie kredytowania osobom, które skorzystały z pomocy w ramach tarczy rządowej, np. dla przedsiębiorców na postojowym czy korzystających z karencji w spłacie kapitału, były to bowiem nieformalnie czynniki skutkujące tzw. podwyższonym ryzykiem banku i odmową kredytu.

Czy banki zmieniły procedury? Warto zwrócić uwagę na to, że banki wprowadziły częściowe ograniczenie przyznawania kredytów dla osób posiadających więcej niż dwa kredyty hipoteczne…

Wcześniej kredytobiorca mógł posiadać nawet pięć, jeśli miał odpowiednią zdolność kredytową). Podwyższony został rating akceptowalności kredytów dla cudzoziemców (odmowy pomimo wcześniejszej propozycji kredytu przedstawionej przez bank). Należy zwrócić uwagę także na wykluczenie możliwości uzyskania kredytu na podstawie wybranych typów źródła dochodu, np. umowy zlecenia, umowy o dzieło, czy nawet działalności gospodarczej przez niektóre banki oraz zdecydowanie wydłużony czas procesowania wniosków. Niektóre banki, takie jak np. BNP, z uwagi na ograniczenia wynikające z sytuacji wewnętrznej w związku z pandemią, zaostrzyły proces kredytowy i obecnie biorą pod uwagę wyłącznie kredytobiorców na umowie o pracę na czas nieokreślony.

Ile obecnie trwa analiza wniosku kredytowego przez banki?

Cały proces ubiegania się o kredyt został wydłużony. Różni się on w zależności od banku i może trwać nawet powyżej 60 dni. Do grona najszybciej radzących sobie z analizą wniosku należy obecnie mBank, najdłuższe okresy można zaobserwować w Millennium.

Szybka spłata kredytu czy niskie raty – co wybierają Polacy?

Zdecydowanie można zaobserwować wśród kredytobiorców tendencje do wybierania niskiej raty kredytu, co ma związek z obawą o wysokość dochodów bieżących w najbliższych miesiącach, latach. Mocnym impulsem dla zmniejszenia kosztu kredytu hipotecznego była decyzja o obniżeniu stawki WIBOR z poziomu 1,71 proc. lub 1,79 proc. (w zależności od metody aktualizacji – 3M i 6M) do poziomu nawet 0,26 proc. Jednak warto zwrócić uwagę na to, że równocześnie niektóre banki przyjęły politykę podnoszenia kosztów w oparciu o szacowanie ryzyka, np. BNP podwyższył marżę z poziomu 1,5 proc. do wartości 1,8 proc.

Czy Polacy chętnie wykorzystywali możliwość zawieszenia spłaty kredytu hipotecznego?

Wbrew prognozom Polacy wcale masowo nie rzucili się do wykorzystywania możliwości zawieszenia spłaty raty kredytu hipotecznego w trakcie koronawirusa. Wedle statystyk udostępnianych przez ZBP, początkowa – największa – fala wskazywała na ok. 10-30 proc. wniosków o zwieszenie spłaty raty kredytów hipotecznych, w szczególności tych we frankach, w przypadku których klienci liczyli na korzystną zmianę kursu po okresie pandemii. Głównym czynnikiem hamującym masowość tej fali okazała się świadomość kosztów związanych z takim ruchem. Znacznie więcej wniosków o zawieszenie spłaty rat dotyczyło pozostałych kredytów, głównie gotówkowych i firmowych.

Czy mimo trwającej pandemii kredyt hipoteczny na dom lub mieszkanie to nie jest zbyt ryzykowny ruch?

To czy warto wziąć aktualnie kredyt na dom lub mieszkanie jest ściśle związane z sytuacją finansową danej osoby. Z punktu widzenia obecnych, niskich stóp procentowych, które mają przełożenie na niższą ratę kredytu, zdecydowanie warto. Obserwujemy wyraźny wzrost zainteresowania domami, działkami lub mieszkaniami z ogródkiem. Nasi klienci biorą je pod uwagę, co jest bezpośrednim skutkiem pandemii oraz obaw o powtórzenie się lockdownu w niedalekiej przyszłości.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMIĘDZYRZECZ: Kratki kominkowe – niezbędne elementy do prawidłowego funkcjonowania kominka
Następny artykułBurze z gradem – ostrzeżenie meteorologiczne nr 58