A A+ A++

Wchodzi w życie ministerialny nakaz “jeden medyk-jedna placówka”. Jego podstawowa rola to ograniczenie transmisji koronawirusa przez medyków.  Nie pomogły protesty lekarzy, że to zły pomysł w sytuacji dramatycznych braków kadrowych, a na dodatek – bezpodstawne ograniczanie wolności lekarzy. Obostrzenia dotyczą jednoimiennych szpitali zakaźnych oraz szpitali, w których są oddziały zakaźne. Kierownicy tych placówek mieli obowiązek w pierwszych dniach maja dostarczyć do NFZ listę lekarzy i pielęgniarek, którzy mają kontakt z chorymi lub zakażonymi koronawirusem. – Wszyscy wywiązali się z obowiązku. Mamy już listę osób, które – zgodnie z najnowszymi wytycznymi – muszą zrezygnować z pracy w innych placówkach ochrony zdrowia – mówi Anna Leder, rzeczniczka łódzkiego oddziału NFZ. 

ZOBACZ TAKŻE: SMS: “Zrób test na koronawirusa”. Osoby w kwarantannie nie muszą już czekać na karetkę

Koronawirus obniża zarobki lekarzy

W województwie łódzkim takimi szpitalami są jednoimienny szpital zakaźny w Zgierzu, szpital im. Biegańskiego, szpitale w Bełchatowie i Radomsku, Tomaszowskie Centrum Zdrowia oraz szpital w Łagiewnikach. Jak ustaliła “Wyborcza”, na liście jest około tysiąca lekarzy i pielęgniarek.

– Będziemy teraz weryfikować tę listę i ustalać, czy wpisane na nią osoby rzeczywiście mogą mieć do czynienia z chorymi na COVID-19 i podejrzanymi o zakażenie koronawirusem

– mówi Anna Leder.

Kolejnym krokiem będzie podpisanie umowy przez NFZ ze szpitalami. Kierownicy szpitali muszą też przekazać do NFZ kolejne dokumenty – tym razem to dokładne wyszczególnienie, ile ich pracownicy zarabiali do tej pory w innych placówkach, z których teraz muszą zrezygnować. Bo na tej podstawie urzędnicy obliczą, ile medyk, który podporządkował się nakazowi pracy w jednym tylko miejscu, straci pieniędzy. A z budżetu państwa zostanie mu wypłacona rekompensata. – Jeśli pracował w dwóch różnych placówkach, na przykład w szpitalu w Zgierzu i w szpitalu w Koperniku, może liczyć na 80 procent zwrotu utraconych zarobków – mówi Anna Leder. – Jeżeli zaś w jednym, na przykład w szpitalu w Tomaszowie Mazowieckim w oddziale zakaźnym i na internie, zwrócimy mu połowę kwoty, jaką zarabiał w tym drugim miejscu. 

ZOBACZ TAKŻE: Ludzie bardziej boją się koronawirusa, niż nowotworu. “To się skończy dramatem”

Medycy rozumieją, ale się niepokoją

Dr Paweł Czekalski, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Łodzi, konsekwentnie podkreśla, że koncepcja pracy medyków w jednym tylko miejscu jest, na dłuższą metę, niemożliwa do zrealizowania.

– Chyba że chcemy w szybkim czasie zamknąć szpitale powiatowe, w których zabraknie rąk do pracy. Bo to właśnie zaraz zacznie się dziać

– mówi. – Byłoby to zgodne z linią rządzących, którzy dążą do likwidacji nierentownych, ich zdaniem, bo nie przynoszących zysków, powiatowych placówek. Tyle że traktowanie szpitala jak fabryki guzików to jest kompletny brak zrozumienia, czym powinna być ochrona zdrowia. Mamy zapewniać chorym dostęp do leczenia, a nie zarabiać pieniądze. 

Dr Miłosz Dobrogosz, dyrektor ds. opieki medycznej w jednoimiennym szpitalu zakaźnym w Zgierzu, przyznaje, że pracownicy są zmianami zaniepokojeni. – Oni, oczywiście, rozumieją, że takie obostrzenia podyktowane są względami epidemiologicznymi. Wielu z nich od lat mówiło, że zatrudnienie w jednym miejscu to dobre rozwiązanie, i dla lekarza, i dla pacjenta. Tyle że w naszym kraju niemal niewykonalne, bo pracowników medycznych brakuje.

Już na początku epidemii lekarze rezygnowali z dodatkowej pracy, zamykali gabinety prywatne. Mieli poczucie misji. Jednak trudno będzie wytrwać w takim przekonaniu przez kolejne, długie miesiące. Bo nie wiadomo, jak długo taki zakaz łączenia prac będzie obowiązywał. 

Dyrektor podkreśla, że sytuacja jest tym trudniejsza, że pracę zaczynają wznawiać poradnie specjalistyczne, a szpitale rozpoczynają wykonywanie planowych zabiegów. – Dlatego uważam, że przestrzeganie zasady “jeden medyk-jeden szpital” będzie z każdym miesiącem coraz większym problemem. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPogrzeb Tadeusza Milewskiego
Następny artykułGoogle spełnił obietnicę – z usługi Meet mogą już wszyscy korzystać za darmo