A A+ A++

Tylko 10 proc. pieniędzy obiecanych na inwestycje mające wyrównać poziom rozwoju między poszczególnymi częściami Zjednoczonego Królestwa zostało wydane i nie ma jasnych przykładów, co udało się zrealizować – napisali w opublikowanym w piątek raporcie posłowie z komisji wydatków publicznych.

Koniec z Anglią "A" i "B"? Posłowie o fiasku rządowego planu równania regionów
/ Pexels

Wyrównywanie szans życiowych było sztandarową obietnicą rządzącej Partii Konserwatywnej przed poprzednimi wyborami w grudniu 2019 roku i tym, co spowodowało, że przejęła ona wiele tradycyjnie głosujących na Partię Pracy okręgów w północnej i środkowej Anglii, a w konsekwencji uzyskała najwyższy odsetek poparcia od 40 lat.

Komisja, która bada wydatki rządowe, aby ocenić stosunek kosztów do efektów, przyjrzała się postępom w zakresie realizacji trzech programów mających wyrównywać poziom rozwoju – Levelling Up Fund, Towns Fund i UK Shared Prosperity Fund – o łącznej wartości 10,47 mld funtów. Okazało się, że do grudnia 2023 r. władzom lokalnym przydzielono tylko 3,7 mld funtów, a do września 2023 r. zdołały one wydać tylko 1,24 mld funtów. Każdy z tych trzech programów ma inną datę zakończenia, ale wszystkie pieniądze mają zostać wydane do końca marca 2026 r.

W raporcie komisja oceniła, że opóźnienia w realizacji inwestycji są zdumiewające. Zarzuciła Ministerstwu Wyrównywania Poziomu, Mieszkalnictwa i Społeczności (DLUHC) zmianę zasad przydzielania pieniędzy w miarę upływu czasu i zwróciła uwagę, że resort nie był w stanie podać żadnych przykładów dużych projektów, które zostały do tej pory zrealizowane.

Posłowie napisali, że wiele projektów, które zostały zatwierdzone, bo założono, iż są “gotowe do realizacji”, jest nękanych opóźnieniami. Jak ocenili, spowoduje to, że 80 procent projektów finansowanych w ramach pierwszej rundy funduszu wyrównawczego nie dotrzyma terminu ukończenia, który przypada na marzec 2024 r. “Wydaje się, że DLUHC był zaślepiony optymizmem w finansowaniu projektów, które najwyraźniej nie były +gotowe do realizacji+, kosztem projektów, które mogły naprawdę coś zmienić” – powiedziała szefowa komisji Meg Hillier.

Wnioski zawarte w raporcie pokrywają się z odczuciami wyborców, którzy zaufali Partii Konserwatywnej, skuszeni jej obietnicą wyrównywania poziomu życia. Jest niemal pewne, że w tegorocznych wyborach do Izby Gmin konserwatyści utracą zdecydowaną większość, jeśli nie wszystkie okręgi przejęte w 2019 r. od laburzystów.

Z Londynu Bartłomiej Niedziński (PAP)

bjn/ mms/

Źródło:PAP
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWartostrada nadal zamknięta. Kiedy zostanie otwarta?
Następny artykułManowska pozwała Bodnara, Sąd Najwyższy i KSSiP. Żąda dużych pieniędzy