A A+ A++

Gazeta rozmawiała z panem Adamem, który w 2018 roku kupił dom w okolicach Sanoka na Podkarpaciu z przeznaczeniem na najem. Pracodawcy z regionu zaczęli zatrudniać coraz więcej Ukraińców, było zapotrzebowanie na kwatery dla pracowników. Bardzo szybko przystosowałem dom, wyposażyłem i zamieszkało w nim 10 Ukraińców. Pracodawca opłacał im zakwaterowanie, nie musiałem się martwić o opóźnienia. Sprawa skomplikowała się w 2020 roku – opowiada właściciel nieruchomości.

Według niego pandemia okazała się najbardziej dotkliwa dla zatrudnionych w firmach z branży motoryzacyjnej, a przestoje spowodowały, że pracodawcy zaczęli rezygnować z zatrudniania cudzoziemców. W efekcie od połowy 2020 roku jego dom stoi pusty. Jednak ostatnio, jak twierdzi, telefony znów się rozdzwoniły.

“Atmosfera się zagęszcza”

W ciągu kilku dni dostałem już kilka zapytań i nawet wstępnie mam zrobioną rezerwację. Zaczyna się coś dziać. Nie wiem, czy to kwestia związana z ożywieniem firm, czy obawami przed wybuchem wojny. Na ulicach od weekendu widać wozy wojskowe. … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRaport 112 – skutki wichury i zgon
Następny artykułPomoc dla pokrzywdzonych