A A+ A++

Nie można mieć cienia wątpliwości, że skoro ABW i inne trzyliterowe służby śledzą bardzo uważnie wszelkie poczynania Pana Jacka Międlara, to muszą równie uważnie obserwować jego portal, za którego pośrednictwem mam niewątpliwą przyjemność dla Państwa pisać. Wprawdzie nie mogę wykluczyć, że trzyliterowe służby już wcześniej nie wzięły pod lupę moich wpisów na pewnym popularnym portalu społecznościowym. Niemniej jednak, tym razem mam niemal stuprocentową pewność, że ktoś, kto ma realną władzę w polskim państwie uważnie przeczyta, co na potrzeby tego portalu napisze. Choć w związku z tym towarzyszyło mi bardzo osobliwe uczucie, to od samego początku sądziłem, iż okazje tę muszę skrzętnie wykorzystać. Mam bowiem te szczęście w nieszczęściu, że o działaniach naszych bezpieczniaków wiem niewiele, więc nie grozi mi pobyt w starych kiejkutach, lub innym sanatorium, gdzie niechybnie, bez udziału osób trzecich powiesiłbym się w celi, w której nagle przestałyby działać kamery.

Już przeszło kilka lat obserwuje w sieci pewne zjawisko, które w ostatnich miesiącach zintensyfikowało się nad wyraz znacząco. Licząca już kilka tysięcy farma trolli na pewnym popularnym portalu społecznościowym, z wymiernym skutkiem rozbija i zniechęca do pójścia na wybory elektorat konfederacji. Odpowiedź na pytanie dlaczego to robią, jest tematem na zupełnie inny artykuł, którego dla dobrze zorientowanych w bieżących sprawach czytelników wprawo.pl – raczej pisać nie trzeba. Odnoszę jednak wrażenie, że zdecydowana większość prawicowych wyborców nie zdaje sobie sprawy z metod i skali działań tej grupy, więc na podstawie własnych obserwacji postaram się je przybliżyć.

Wyborcy konfederacji, to bardzo szerokie spektrum ludzi o bardzo różnych poglądach, w tym wyznających wszelkie możliwe teorie spiskowe i ultraspiskowe, z płaskoziemcami oskarżającymi Mikołaja Kopernika o wolnomularstwo włącznie. Są oni zdecydowanie odporni na propagandę obecnej władzy, o rzekomej agenturalności na rzecz Putina prominentnych działaczy konfederacji, w związku z czym zaserwowano im propagandę skuteczniejszą, trafiającą na bardziej podatny grunt części wyborców radykalnych, lub skrajnie radykalnych.

Okazuje się bowiem, co nie jest żadnym zaskoczeniem, że właśnie ta część elektoratu jest skłonna bezmyślnie uwierzyć w kolportowane sensacyjne odkrycia, jakoby czołowi politycy konfederacji mieli pierwszorzędne korzenie żydowskie, które oczywiście ukrywają pod zmienionymi nazwiskami. Panowie Janusz Korwin-Mikke vel Ozajasz Goldberg, Krzysztof Bosak, Robert Winnicki, Grzegorz Braun, jak i cała reszta tej formacji to wszyscy bez żadnego wyjątku żydzi, a przynajmniej mniej bystrym, aczkolwiek bardzo przezornie pododzącym do takich doniesień wyborcom – udaje się to wmówić propagandystom, za którymi moim skromnym zdaniem stoją właśnie trzyliterowe służby.

ZOBACZ: „Czy jest Pan Żydem?” Wywiad z Grzegorzem Braunem o talmudyzacji prawa, ataku ambasadora Izraela i insynuacjach na temat pochodzenia [WIDEO]

Materiały dowodowe, mające ostatecznie obnażyć i zdyskredytować konfederatów w oczach nieco bardziej podejrzliwych wyborców. Stanowią nie rzetelnie wykonane memy, zawierające zdjęcia polityków tej formacji podpisane „prawdziwymi” nazwiskami, pod jakim rzekomo się urodzili. Jeśli jednak szczęśliwie się składa, że przez zbieżność nazwisko posła konfederacji nosił jakiś żyd, lub banderowiec, to natychmiast w prostej linii genealogicznej dopisuje mu się jego pokrewieństwo. O ile dobrze pamiętam, to nie dawno z takiego właśnie absurdu w sekcji pytań od widzów w wrealu24, gęsto tłumaczył się kandydat na prezydenta Polski – szanowny Pan Krzysztof Bosak. Ponieważ trolle działają w stadach, kiedy jakiś forumowicz poddaje w wątpliwość wiarygodność takich dowodów, wówczas, niemal natychmiast do akcji włączają się inne trolle. Zarzucając swej ofierze głupotę i skrajną naiwność, zmuszają ją do kapitulacji, gdyż ofiara dezinformacji sama nie jest pewna o rzetelności posiadanej przez siebie wiedzy, więc nie będąc pewna swoich racji na wszelki wypadek woli się wycofać, aby nie narazić się na dalszy ostracyzm i ewentualną kompromitację w oczach innych internautów, będących w istocie UBecką bandą trolli.

Celem takich, jak i innych świadomych i celowych manipulacji, jest wmówienie wyborcom, że jedyne propolskie ugrupowanie znajdujące się obecnie w sejmie rzeczpospolitej. Jest jedynie przystawką wykreowaną i dopuszczoną do głosu wyłącznie po to, aby umiejętnie zagospodarować właśnie elektorat identyfikujący się programowo z tym ugrupowaniem. To z kolei wpisuje się w pewną popularną retorykę, jakoby na tym świecie pełnym układów i układanek – suma tezy i antytezy zawsze równa jest syntezie. Orędownikiem takich ultraspiskowych teorii jest rosnący w popularność, znany z wychwalania władzy oraz bagatelizowania przeróżnych jej podłości Rafał Otoka-Frąckiewicz, oskarżający Pana Jacka Międlara o alians z agencją bezpieczeństwa wewnętrznego, czego niekwestionowanym dowodem ma być fakt jego prześladowania przez jej funkcjonariuszy. A co najistotniejsze – na co słusznie zwrócił uwagę redaktor naczelny Najwyższego Czasu, Tomasz Sommer – słowa Otoki-Frąckiewicza mogą świadczyć o udziale niego samego w kampanii prowadzonej przez bezpiekę.

Poza próbą zwrócenia uwagi Szanownych Czytelników na kampanię deprecjonującą naszą formację, celem niniejszego artykułu jest złożenie najszczerszych gratulacji na ręce naszych trzyliterowych służb. Operacja wymierzona w konfederacje jest prawdziwym majstersztykiem prowadzenia kampanii dezinformacyjnej, skierowanej do precyzyjnie określonego elektoratu. Pragnę więc wyrazić wielki podziw za finezje i kunszt, jakim w tej materii wykazała się najprawdopodobniej agencja bezpieczeństwa wewnętrznego, lub inne trzyliterowe służby. Z ubolewaniem zauważam, że operacja ta, przynosi założone efekty, których skutki są zauważalne na forach internetowych. Pozostaje nam jednocześnie żałować, że państwowe służby potrafiące wykazać się tak nadzwyczajną inwencją i kreatywnością, swe talenty wykorzystują działając sprzecznie z interesem Polski.

Przeczytaj inne publikacje autora:

Rewolucja, jak Saturn, pożera własne dzieci

Bisurmańskie zuchwalstwo następstwem kolejnego kryzysu migracyjnego w Europie

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSpółka CBJ gotowa do wsparcia służb w walce z pandemią koronawirusa
Następny artykułGOKiS Pcim. Pomysł na kulturę w wydaniu on-line