Osoby narażone na wystąpienie reakcji anafilaktycznej powinny koniecznie zabrać ze sobą na wakacje adrenalinę – przypomina prof. Ewa Czarnobilska z Polskiego Towarzystwa Alergologicznego. Są to przede wszystkim te osoby, które już doświadczyły anafilaksji.
Jak wyjaśniła w rozmowie z PAP konsultant województwa małopolskiego w dziedzinie alergologii prof. Ewa Czarnobilska, anafilaksja jest potencjalnie zagrażającą życiu reakcją na alergeny. U dorosłych to przede wszystkim jady owadów błonkoskrzydłych (osa, pszczoła, szerszeń), leki, a u dzieci głównie alergeny pokarmowe.
Najgroźniejszą postacią anafilaksji jest wstrząs anafilaktyczny, ale reakcja anafilaktyczna nie musi prowadzić do wstrząsu.
Abyśmy mogli stwierdzić reakcję anafilaktyczną, u pacjenta muszą wystąpić objawy z co najmniej dwóch narządów – np. skóry i układu oddechowego. Samo wystąpienie zmian skórnych w postaci np. pokrzywki, albo samo wystąpienie duszności, to nie jest anafilaksja – tłumaczy prof. Ewa Czarnobilska, kierująca Centrum Alergologii Klinicznej i Środowiskowej w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Wyjątek stanowi pojawienie się objawów ze strony układu krążenia, jak spadek ciśnienia. To może być objaw izolowany, świadczący o wstrząsie anafilaktycznym – wyjaśniła prof. Czarnobilska.
Od pierwszych objawów wstrząsu do utraty przytomności może minąć nawet kilka minut. Jest to stan zagrażający życiu. Dlatego tak ważne jest, by osoby mające skłonności do anafilaksji miały przy sobie zawsze – nawet podczas wakacji adrenalinę w postaci EpiPenu lub ampułkostrzykawki. Trzeba ją podać jak najszybciej! – zaznaczyła alergolog. Jest to jedyny lek, który może wtedy uratować życie.
Alergolog przytoczyła przykład swojego 5-letniego pacjenta uczulonego na orzeszki arachidowe. W czasie lotu samolotem z mamą miał on ostrą reakcję anafilaktyczną wywołaną tym, że niemal wszyscy pasażerowie naraz zaczęli otwierać paczki orzeszków arachidowych rozdawanych przez stewardessę. Uwolnienie w ograniczonej przestrzeni alergenów z orzeszków sprawiło, że weszły one w kontakt ze śluzówkami dziecka. Na szczęście jego mama miała ze sobą na pokładzie zestaw przeciwwstrząsowy z adrenaliną, którą szybko mu podała – opowiadała.
Prof. Czarnobilska powiedziała PAP, że na anafilaksję najbardziej narażone są osoby z alergią, np. astmą oskrzelową o podłożu alergicznym. Dzieci z astmą oskrzelową dwukrotnie częściej mają anafilaksję na alergeny pokarmowe niż dzieci bez astmy oskrzelowej. Mowa jest o tym w wytycznych Światowej Organizacji Alergii nt. anafilaksji na rok 2023 – powiedziała specjalistka. Czynnikiem ryzyka anafilaksji u osób z alergią pokarmową, może być przewlekłe stosowanie leków przeciwzapalnych, które ułatwiają wchłanianie alergenów w przewodzie pokarmowym.
Sport również może być dodatkowym czynnikiem ryzyka anafilaksji u osób z alergią pokarmową. Na przykład może być tak, że nigdy nie mieliśmy problemów po zjedzeniu surówki z selera, ale gdy po zjedzeniu obiadu z dodatkiem tej surówki pójdziemy pobiegać czy popływać na basen, może nagle pojawić się reakcja anafilaktyczna – podkreśliła prof. Czarnobilska. Dlatego między posiłkiem, a wysiłkiem fizycznym powinna być przerwa co najmniej 2-3 godziny, zaznaczyła.
Alergolog zwróciła uwagę, że adrenalinę lekarz może przepisać osobie, u której co najmniej raz w życiu rozpoznano reakcję anafilaktyczną. Wielu pacjentów z alergią chce, by lekarz wystawił im receptę na adrenalinę, ale sama alergia nie jest w tym przypadku wystarczającym wskazaniem. Trudno jest ocenić u kogo w przyszłości wystąpi reakcja anafilaktyczna, a samo noszenie adrenaliny przy sobie też może obniżać komfort życia. Dlatego każdy pacjent powinien przedyskutować ten problem indywidualnie z alergologiem – wyjaśniła ekspertka.
Jak zaznaczyła, zdarza się, że pacjent, u którego po użądleniu pszczoły czy osy wystąpiły bąble pokrzywkowe i nie rozwinęła się anafilaksja, odczuwa bardzo duży lęk przed kolejnym potencjalnym użądleniem. Wtedy lekarz alergolog może indywidualnie podjąć decyzję o profilaktycznym przepisaniu adrenaliny. Można wtedy również włączyć odczulanie.
Podczas rozmowy lekarz powinien też poradzić pacjentowi z alergią pokarmową, jakich pokarmów unikać, by zmniejszyć ryzyko reakcji anafilaktycznej. Ważne jest również sprawdzanie składu jedzenia, o ile to możliwe.
Źródło: Joanna Morga (PAP)
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS