A A+ A++

Czy Dawid Szwarga wkrótce straci pracę? Wydaje się, że w Częstochowie mogą się w końcu zdecydować na takie rozwiązanie, bo w rundzie wiosennej drużyna mistrzów Polski dalej wygląda kiepsko. Ostatnie tygodnie to strata punktów w meczach z Ruchem Chorzów (1:1), ŁKS-em Łódź (1:1) i Puszczą Niepołomice (1:1). Mimo takich wyników Raków wciąż walczy o mistrzostwo Polski.

Zobacz wideo
Probierz odpowiada dziennikarzowi! “Dobrze, że się prześlizgnęliśmy”

Sensacja do przerwy w Radomiu. Raków sam sobie strzelał gole

Tylko że grając tak jak dzisiaj w pierwszej połowie, na pewno tego mistrzostwa nie zdobędzie. Raków miał przewagę w posiadaniu piłki, potrafił sobie stworzyć niemal stuprocentowe sytuacje, a ostatecznie schodził na przerwę z wynikiem 0:2. W 25. minucie Dawid Abramowicz wrzucił piłkę z autu w pole karne mistrzów Polski. Futbolówki po drodze nie dotknął żaden piłkarz Radomiaka, a gospodarze i tak zdołali strzelić gola. Wszystko dzięki duetowi Crnac-Svarnas. Pierwszy podbił piłkę głową i skierował ją w stronę bramki, a drugi już ostatecznie – też głową – wbił ją do siatki.

To nie koniec fatalnych pomyłek Rakowa w pierwszej połowie. Tuż przed jej końcem nie popisał się Kacper Bieszczad. Golkiper wybiegł do wybitej piłki i w nią nie trafił. Jardelowi pozostało tylko dobiec z nią do pustej bramki i trafić – to zadanie go nie przerosło i Radomiak schodził na przerwę z dwubramkowym prowadzeniem.

Raków próbował, ale nie dał rady. Sensacyjna wygrana Radomiaka

Mistrzowie Polski na to upokorzenie zareagowali dobrze. Od początku drugiej połowy rzucili się do ataku, żeby jak najszybciej odrobić straty. Poskutkowało to golem kontaktowym już w 50. minucie. Dawid Drachal dośrodkował z lewej strony boiska w pole karne, gdzie piłkę głową na piąty metr zagrał Crnac, który tym samym zanotował asystę przy trafieniu Papanikolaou. 

Do końca meczu Raków napierał, żeby strzelić wyrównującą bramkę, ale bez skutku. Ostatecznie podopieczni Dawida Szwargi przegrali 1:2. To oznacza, że mistrzowie Polski nie odrobili straty do pierwszej Jagiellonii Białystok i po tej kolejce mogą tracić do lidera już dziewięć punktów! A przecież w przyszłym tygodniu czeka ich niełatwy mecz z Legią Warszawa. Za to Radomiak wydaje się mieć już bezpieczną przewagę nad strefą spadkową.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPopularne chipsy wycofane ze sklepów. GIS ostrzega
Następny artykułDlaczego wybory samorządowe są tak ważne dla lokalnej społeczności? Rozmawiamy z politologiem