Niedawno dzwoniła do mnie pani, która żaliła się, że Straż Miejska ją skontrolowała. Sąsiedzi donieśli, że wrzuca do pieca śmieci. “Paliłam byle czym, bo prezes kazał wszystkim palić” – tłumaczyła. Ale mandat dostała – opowiada Stanisław Szala, mistrz kominiarski z Rzeszowa. Jak mieszkańcy są przygotowani na zimę?
– Jest kiepsko. Ludzie mają cztery worki pelletu albo 100 kg węgla. Do tej pory było ciepło, to przepalali raz na dwa dni, żeby oszczędzić. Ale kiedy zacznie się zima, pół tony zniknie w ciągu 2-3 dni – mówi Stanisław Szala, mistrz kominiarski z Rzeszowa.
Ocenia, że mieszkańcom zapas opału starczy na miesiąc, może półtora. – Jedna z pań, u której byłem, miała cztery worki pelletu, które zostawili jej jeszcze, gdy montowali kocioł na wiosnę. Nie ma gdzie kupić, a to jej jedyne źródło opalania – zauważa.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS