A A+ A++

Konflikt zarządu Agory z redakcją „Gazety Wyborczej” coraz bardziej się zaostrza. Na łamach „Wyborczej” opublikowano list zarządu Agory do pracowników „GW”, nie brakuje tam też tekstów uderzających w Agorę – Adam Michnik w swoim artykule stwierdził nawet, że Agora sięga „po chwyty z czarnej propagandy” znane z Marca 1968 r. We wspomniany spór wpisuje się także tekst Adama Pieczyńskiego, w którym twierdzi on, że… „trudno sobie wyobrazić Polskę bez gazety Adama Michnika i jego ludzi”.

CZYTAJ TAKŻE:

— Michał Karnowski: Kto ma rację w konflikcie „Wyborcza” – Agora? Jak to się skończy? Kilka ważnych wątków, które umykają większości komentatorów

— Konflikt na Czerskiej. „Wyborcza” odpowiada Agorze. Michnik: „Sięgają po chwyty z czarnej propagandy znane mi dobrze z Marca 1968 r.”

W najnowszym wydaniu „GW” sprawa konfliktu redakcji „Gazety Wyborczej” i zarządu Agory jest bardzo eksponowana, co dobrze pokazują poniższe zdjęcie z tytułami tekstów, które znalazły się w „GW”.

autor: zdjęcie
autor: zdjęcie „Gazety Wyborczej”
autor: zdjęcie
autor: zdjęcie „Gazety Wyborczej”
autor: zdjęcie
autor: zdjęcie „Gazety Wyborczej”

Pieczyński: Trudno sobie wyobrazić Polskę bez gazety Adama Michnika

Tymczasem Adam Pieczyński napisał tekst pt. „Konflikt w Agorze: firma mediowa to nie fabryka śrubek”, którym zachwala redakcję „Gazety Wyborczej” i stawia tezę, że trudno sobie wyobrazić Polskę bez „GW”.

Po przeczytaniu wymiany korespondencji między dziennikarzami „Gazety Wyborczej”, jej twórcami i aktualnym zarządem Agory mogę powiedzieć tylko jedno: trudno sobie wyobrazić Polskę bez gazety Adama Michnika i jego ludzi; można bez trudu wyobrazić sobie „Gazetę Wyborczą” bez obecnego zarządu

— napisał Pieczyński.

W każdym ze scenariuszy odpowiedzialność za los „Gazety Wyborczej” spadnie na zarząd. To on powinien umiejętnie rozwiązywać problemy, a nie je mnożyć, to on powinien dbać o najcenniejszych ludzi firmy, to on, w końcu, powinien dochowywać tajemnicy negocjacji z pracownikami, a przede wszystkim to ludzie z zarządu powinni mieć świadomość, dla jakiej firmy pracują, co jest jej głównym celem i zadaniem. Zwłaszcza w czasach, kiedy demokracja drży w posadach, pandemia zabija w Polsce setki ludzi dziennie, a bandyckie reżimy szykują wokół nas kolejne konflikty

— stwierdził.

Cóż, Adam Pieczyński powinien wiedzieć, że „Gazeta Wyborcza” ma bardzo wielu krytyków. Należy przypuszczać, że te osoby bez problemu są sobie w stanie wyobrazić Polskę bez „Gazety Wyborczej”.

tkwl/wyborcza.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPrawie 1500 migrantów powróciło z Białorusi do Iraku
Następny artykułŚmiertelny wypadek z udziałem pieszego /AKTUALIZACJA/