A A+ A++

Nieznani sprawcy ostrzelali helikopter, którym leciał prezydent Kolumbii Ivan Duque. Doszło do tego podczas wizyty głowy państwa w departamencie Norte de Santander w północnej części kraju. Podczas incydentu nikt nie został ranny.

– To tchórzliwy atak. Na powierzchni maszyny są dobrze widoczne ślady strzałów. Tylko dzięki służbie ochrony i solidnej konstrukcji maszyny udało się uniknąć czegoś, co mogło mieć śmiertelne skutki – opisał zdarzenie Duque.

Jak pisze AFP, ślady strzałów są widoczne w tyle części maszyny i na śmigle. Nie wiadomo, kto mógł być sprawcą ataku. Doszło do niego w departamencie Norte Santander, położonym w pobliżu granicy z Wenezuelą. Jednocześnie ten oddalony region jest areną, gdzie nieustannie dochodzi do aktów przemocy w związku z porachunkami między grupami przestępczymi zajmującymi się handlem narkotykami.

– Żaden akt przemocy nas nie onieśmieli, ani żadne ataki terrorystyczne. Nasze państwo jest mocne, a Kolumbia wystarczająco silna, by radzić sobie z tego rodzaju zagrożeniami – dodał prezydent Kolumbii.

Prezydentowi towarzyszyło dwóch ministrów

Jest to pierwsza od blisko dwóch dekad próba bezpośredniego ataku na głowę państwa. W 2003 r. Rewolucyjne Siły Zbrojne Kolumbii (FARC), podłożyły bombę w budynku przy lotnisku w mieście  Neiva, która wybuchła na krótko przed wylądowaniem tam samolotu prezydenckiego z prezydentem Alvarem Uribe na pokładzie. Zginęło wówczas 15 osób a 66 odniosło rany. Uribe był mentorem obecnego szefa państwa.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRadna oskarża ministra Czarnka, że jego polityka wpływa na wzrost samobójstw wśród uczniów
Następny artykułZakończeniu roku szkolnego 2020/2021 w ZS Nr 1 i Nr 2