Altmaier zanotował w sobotę 23 uderzenia wygrywające. Wiele z nich to efekt jego jednoręcznego bekhendu. Dysponującemu dużą siłą Berrettiniemu brakowało zaś kontroli nad piłką. Zaliczył aż 42 niewymuszone błędy, a ostatni z nich przy piłce meczowej rywala.
22-letni Niemiec po raz pierwszy w karierze zmierzył się z zawodnikiem z czołowej “10” światowego rankingu. Niewiele ponad półtora roku temu sam wypadł z tego zestawienia. Powodem długiej absencji były przewlekłe kłopoty z mięśniami brzucha i barkiem. W związku z tym jego powrót na kort stanął pod znakiem zapytania. W Paryżu zaś teraz błyszczy. W drodze do trzeciej rundy nie stracił seta. Do występu na kortach im. Rolanda Garrosa przygotowywał się poprzez starty w turniejach niższej rangi – challengerach ATP.
Zobacz również
“W ostatnich tygodniach rozegrałem wiele meczów. To było najważniejsze przed pojawieniem się w Paryżu” – wskazał.
W 1/8 finału zmierzy się z jednym z Hiszpanów – rozstawionym z “10” Roberto Bautistą Agutem lub Pablo Carreno Bustą (17.).
Berrettini, półfinalista ubiegłorocznego US Open, jeszcze nigdy w stolicy Francji nie przeszedł trzeciej rundy.
Do czołowej “16” po raz pierwszy w karierze awansował tam zaś teraz Andriej Rublow. Występujący z numerem 13. Rosjanin wygrał z Kevinem Andersonem z RPA 6:3, 6:2, 6:3 i ani razu nie musiał się bronić przed przełamaniem.
22-letni Rosjanin tuż przed French Open wygrał turniej ATP w Hamburgu, a wcześniej błysnął docierając do ćwierćfinału US Open. W głównej drabince paryskiej imprezy znalazł się po raz drugi – trzy lata temu przegrał mecz … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS