A A+ A++

Lokalne stowarzyszenia i burmistrz Konstancina-Jeziorny naciskają na samorząd mazowiecki w sprawie budowy obwodnicy uzdrowiska. Pod uwagę brany jest nowy przebieg.

Pod koniec października do marszałka województwa mazowieckiego Adama Struzika trafiła petycja, której autorami są członkowie Stowarzyszenia Miłośników Piękna i Zabytków Konstancina oraz Stowarzyszenia Mieszkańców Konstancina-Jeziorny „Nasz Konstancin”.

– Budowa obwodnicy jest niezwykle istotną sprawą dla rozwoju i przyszłości Konstancina-Jeziorny, w tym zachowania jego statusu uzdrowiskowego – czytamy w liście, pod którym podpisało się 1573 mieszkańców. Autorzy zwracają uwagę, że jedyna gmina uzdrowiskowa na Mazowszu może swój status utracić ze względu na poziom zanieczyszczenia powietrza, któremu sprzyja narastający ruch samochodowy. Jak zapewnia radny sejmiku wojewódzkiego Piotr Kandyba, temat budowy nowego przebiegu drogi wojewódzkiej nr 724 z Góry Kalwarii do Konstancina i dalej Warszawy jest obecnie analizowany.

– Ze względu, że wcześniej planowany przebieg obwodnicy byłby oprotestowany i opóźniłby inwestycje na długie lata, aktualnie analizujemy kilka wariantów innego przebiegu – informuje w mediach społecznościowych.

Zaprojektowany przebieg DW724 po nowym śladzie od kilku lat tkwi w urzędach. Oprotestowali go mieszkańcy wsi, przez które miałaby przebiegać droga. Inwestycję zablokował też Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków (MWKZ), który nie zgodził się na przeniesienie kapliczki w Moczydłowie. Nie zaakceptował też rozwiązania, w którym kapliczka miałaby stanąć na rondzie w przebiegu nowej drogi. „Kapliczka to tylko pretekst” – mówią ostatnio radni.

Temat podjął również burmistrz Kazimierz Jańczuk. Jak poinformował podczas ostatniej sesji Rady Miejskiej, wraz z wiceburmistrzem Dariuszem Zielińskim spotkali się w wakacje z marszałkiem Adamem Struzikiem.

– Marszałek zapewnił nas, że nie ma żadnych przeszkód finansowych, by zlecić opracowanie nowego projektu obwodnicy – relacjonował Kazimierz Jańczuk. – Nie zgadza się jednak na skrócenie obwodnicy do terenu Konstancina-Jeziorny, ponieważ byłoby to jego zdaniem niedobre dla sąsiedniej gminy Góra Kalwaria. Wobec tego planuje spotkanie wszystkich zainteresowanych tą inwestycją samorządów. Wcześniej jednak zobowiązał swoich pracowników do wystosowania pisma do wojewody mazowieckiego z pytaniem o to, co konserwator zamierza ze sprawą budowy obwodnicy i blokowania jej przez kapliczkę zrobić.

– Marszałek miał wystąpić do wojewody, by MWKZ jako jego pracownik, zajął konkretne stanowisko sprawie kapliczki. Po uzyskaniu tej informacji miałoby dojść do spotkania z zainteresowanymi sprawą samorządami – poinformował radnych i mieszkańców burmistrz. – W miesiącu wrześniu w ramach wniosków do budżetu, wystąpiłem o zarezerwowanie środków na rozpoczęcie projektowania drogi nr 724 – dodał. Teraz piłka jest po stronie samorządu mazowieckiego. Czy w projekcie budżetu na 2022 rok znajdą się środki na projektowanie nowego wariantu przebiegu obwodnicy Konstancina? Przekonamy się już niebawem.

Na razie ruch na trasie z Góry Kalwarii i Piaseczna do Warszawy przez Konstancin-Jeziornę zdecydowanie wzrósł. Ma to związek prowadzonymi na ul. Puławskiej w Piasecznie pracami i tworzącymi się z tego powodu korkami na DK79. Te mogą potrwać nawet rok.

Czytaj również: Obwodnica Konstancina ciągle odroczona

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZapisz się na test na koronawirusa przez internet
Następny artykułSzalona sytuacja w grupie Legii Warszawa. A teraz kluczowy mecz. On może zdecydować