We wtorek rano na wysokości pętli tramwajowej przy ul. Kartuskiej w Gdańsku policjanci ruchu drogowego podjęli niecodzienną interwencję. O pomoc poprosił ich kierowca audi. W godzinach szczytu wiózł do szpitala rodzącą żonę. Kobieta była w ostatniej fazie porodu, a na drodze był korek.
Policjanci stali w korku z innymi kierowcami. W pewnym momencie podszedł do nich roztrzęsiony mężczyzna – 27-letni mieszkaniec powiatu gdańskiego – i powiedział, że jego żona, która jest w aucie, lada chwila urodzi. Bał się, że z powodu dużego ruchu na drodze nie dotrze na czas do szpitala.
Policjanci od razu zdecydowali, że będą pilotować samochód, którym jechało małżeństwo. O swojej decyzji powiadomili oficera dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Na czas dojazdu do szpitala włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe. Rodzina zdążyła dojechać do szpitala przed rozwiązaniem. Policjanci ruchu drogowego, zanim odjechali, upewnili się, że kobieta jest w rękach lekarzy. Z audi trafiła prosto na salę porodową.
– Dzisiaj policjanci skontaktowali się z mężczyzną, który jeszcze raz im podziękował za pomoc, i dowiedzieli się, że został ojcem zdrowego i pięknego chłopca – mówi asp. szt. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Gdańsku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS