Maciej Orłoś ma poważne kłopoty finansowe. Dawna gwiazda “Teleexpresu” ma zalegać urzędowi skarbowemu w Warszawie prawie pół miliona złotych.
Już jakiś czas temu pisaliśmy, że Maciej Orłoś traci kontrakty z firmami wspierającymi ekologię. Spowodowane to było tym, że dziennikarz zarządza spółką, sprzedającą samochody elektryczne. Orłoś oczywiście nie zgadzał się z tą decyzją.
— Stanowczo nie zgadzam się z argumentacją dotyczącą wpływu technologii aut elektrycznych oraz jej przyszłości na środowisko naturalne. Wspomniane w komunikacie marki większe zużycie energii i zasobów do produkcji aut z napędem elektrycznym i związana z tym krytyka całej technologii EV (ładowanie pojazdów elektrycznych) w mojej opinii nosi znamiona manipulacji – mówił wówczas.
Maciej Orłoś zalega skarbówce prawie 500 tys. zł
Teraz Maciej Orłoś ma kolejne problemy. Jak podaje serwis “Pomponik”, celebryta łącznie z odsetkami zalega prawie 500 tys. zł urzędowi skarbowemu w Warszawie.
O zaległościach finansowych Orłosia mieli zostać poinformowani jego współpracownicy. “Wszyscy jego kontrahenci dostali pismo z jego urzędu skarbowego, z którego wynika, że Orłoś jest zadłużony na prawie 500 tysięcy złotych i jeśli kontrahenci mają względem niego zobowiązania finansowe, muszą je uregulować, wysyłając pieniądze do urzędu, nie bezpośrednio do Macieja Orłosia” – mówi jedno ze źródeł portalu.
Z kolejnych danych, do których dotarł serwis, wynika, że zadłużenie Macieja Orłosia ma obejmować okres od stycznia 2019 do stycznia 2021 roku. Zaległości opiewają na kwotę 411 100,69 zł. Wliczając odsetki, łączny dług wynosi już 497 084,40 zł.
MP
Czytaj dalej:
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS