Robert Lewandowski doznał kontuzji naciągnięcia mięśnia dwugłowego w spotkaniu 23. kolejki LaLiga, przez co sprowadził na FC Barcelonę spory problem. Polak nie ma bowiem godnego zastępcy na pozycji napastnika, dlatego z konieczności musi tam występować Ferran Torres. Hiszpan zdecydowanie jednak rozczarowuje. Władze klubu nie chcą doprowadzić do podobnej sytuacji w przyszłości, więc planują transfer kolejnego snajpera.
Prezydent FC Barcelony chce w klubie nowego napastnika. “Ktoś musi odejść”
W ostatnich dwóch spotkaniach bez Lewandowskiego FC Barcelona zdobyła zaledwie dwa gole. Dokładniej rzecz ujmując to jednego, ponieważ w meczu z Realem Madryt do własnej bramki trafił Eder Militao. Brak kapitana reprezentacji Polski znacząco wpływa na liczbę zdobytych bramek. W klubie potrzeba drugiego nominalnego napastnika i zdaje sobie z tego sprawę prezydent “Dumy Katalonii”. – Zdecydowanie potrzebujemy napastnika, ale ktoś będzie musiał odejść – zakomunikował Joan Lapora w rozmowie z dziennikarzem Santim Nollą.
Barcelona nie będzie mogła skorzystać już z “dźwigni finansowych”, aby zrealizować potencjalny transfer. Głównodowodzący hiszpańskiego podmiotu wie, że dysponuje ograniczonym budżetem, dlatego chce podejść do tematu ostrożnie. – Mamy solidną linię pomocy, ale również młodzieżowców, którzy w niedalekim czasie będą grać w pierwszej drużynie. Potrzebujemy jednak rezerwowego napastnika, ale finansowo nie mamy nieograniczonych zasobów jak klub państwowy. Musimy dokładnie przemyśleć transakcję – podsumował.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Po 24 kolejkach ligowych Barcelona ma dziewięć punktów przewagi nad drugim Realem Madryt. Następny mecz piłkarze Xaviego rozegrają w niedzielę, 12 marca. W spotkaniu z Athleticiem Bilbao do gry powinien już wrócić Lewandowski, który zdobył dla “Dumy Katalonii” łącznie 25 goli w 31 meczach.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS