A A+ A++

Gospodarzami sobotniego wydania Dzień Dobry TVN byli Anna Kalczyńska i Andrzej Sołtysik. W czasie trwania programu łączyli się oni z innymi prowadzącymi śniadaniówki, by zapytać ich jak planują spędzać Wielkanoc. Bardzo emocjonalnego wywiadu udzieliła Kinga Rusin, która połączyła się ze studiem ze swojego domu, jeżdżąc na rowerku stacjonarnym.

Na początku prowadzący zapytali Kinię, jak radzi sobie podczas izolacji.

U mnie, jeśli chodzi o sprawy zawodowe, niewiele się zmieniło – wyznała dziennikarka. Jeśli chodzi o sprawy związane z tężyzną fizyczną – jak widzicie – staram się, żeby niewiele się zmieniło. Rower jest wstawiony do pokoju. Pracuję cały czas w trybie zdalnym, tak jak pracuję od wielu lat. Moja firma kosmetyczna pracuje tak, żeby chronić bezpieczeństwo pracowników, ale zachowujemy ciągłość produkcji, zarządzamy zdalnie, tak jak zarządzamy od wielu lat – dodała Rusin.

Po chwili gwiazda TVN wyznała, ze święta spędzi zupełnie sama i zaczęła zanosić się płaczem na wizji.

To, co się zmieniło dla mnie i to, co słyszałam, przygotowując się do tej rozmowy… Będę płakać – powiedziała łamiącym się głosem. Pierwszy raz chyba w życiu będę spędzała te święta sama – dodała zanosząc się płaczem. Bo my bardzo poważnie podchodzimy do tych obostrzeń. I muszę chronić moją mamę, która jest w grupie ryzyka. Ona jest sama, moje córki są same, ja jestem sama, no i to będzie trochę przykre – mówiła, nie mogąc powstrzymać łez.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKłamstwo katyńskie. Jak „Chatyń” miał zastąpić „Katyń”
Następny artykułInternetowa wystawa wielkanocnych prac już niedługo na Facebooku!