Piątek 1 lipca, wieczorem, festiwal Open’er w Gdyni. Mężczyzna w pomarańczowym stroju dziwnie się zachowuje, krąży niespokojnie między ludźmi, mówi do siebie. W końcu ratownicy zawożą go quadem do namiotu medycznego i kładą na leżance. Nagle się zrywa, wyważa ściankę i biegnie w kierunku sceny. Ratownicy krzyczą: “Uciekać! On ma nóż!”. Wbiega na scenę, spada z niej, rozbijając sobie głowę. Ma zakrwawioną twarz. Wreszcie udaje się go schwytać i obezwładnić.
“Nożownikiem”, jak potem nazywają go media, jest pracownik firmy ochroniarskiej Fort, która zabezpieczała Open’er. Trafia do szpitala psychiatrycznego. Nie jest pod wpływem alkoholu ani narkotyków. Okazuje się, że miał tzw. psychozę alkoholową z zaburzeniami świadomości. Występuje ona u osób długotrwale uzależnionych od alkoholu, nie tylko w stanie upojenia, ale też w momentach trzeźwości, a zwłaszcza po odstawieniu alkoholu. W tym przypadku było to po wielomiesięcznym ciągu alkoholowym, który zakończył się dzień przed festiwalem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS