A A+ A++

Od czasu do czasu z Rosji napływają informacje o uczniach donoszących na bardziej liberalnych nauczycieli. Ekspertka uważa, że dzieci tylko nagrywały “niepokornych” pedagogów, a za donosy odpowiedzialni byli nadgorliwi rodzice. Utrzymuje, że przypadek Pawlika Morozowa (chłopca, który na początku XX w. doniósł na własnego ojca, w wyniku czego mężczyzna został skazany na 10 lat gułagu) nie ma prawa powtórzyć się we współczesnej Rosji, bo dzieci nie donoszą, robią to ich rodzice.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOd ścierniska do boiska. Niedługo orlik zostanie oddany do użytku
Następny artykułUkraina. Śpiewak operowy postrzelony pięcioma kulami, gdy ewakuował ludzi