Drużyna FK Teplice pokonała Mladę Bolesław 2:1 w ćwierćfinałowym meczu Pucharu Czech. Dla gospodarzy obie bramki zdobył pomocnik Pavel Moulis, a dla gości także pomocnik Laco Takacs. Po meczu nie mówiło się jednak o awansie drużyny z Teplic, a właśnie o bramce wyrównującej strzelonej przez Mladę Bolesław w 52. minucie meczu.
Kuriozalny gol w Pucharze Czech. Kibice obwiniają… Krecika
Pierwszy gol w spotkaniu padł po niecałym kwadransie. Zdobył go Pavel Moulis i FK Teplice wyszło na prowadzenie. Do przerwy nic się już nie zmieniło, ale niedługo po rozpoczęciu drugiej połowy sędzia podyktował rzut karny dla Mlady Bolesław. Jego wykonanie było łagodnie mówiąc niecodzienne. Do piłki podszedł Laco Takacs i oddał strzał na bramkę – bramkarz wyczuł jego intencje, ale piłka odbiła się od dziury w boisku i wpadła tuż pod poprzeczką bramki.
W ten sposób piłkarze Mlady Bolesław mogli się cieszyć z wyrównania. Na niewiele się to jednak zdało, ponieważ kilka minut później karnego dostała drużyna z Teplic, którego wykorzystał Moulis i to drużyna gospodarzy cieszyła się ostatecznie z awansu do półfinału.
Kibice szybko znaleźli winnego kuriozalnej bramki strzelonej przez Takacsa. Wszyscy humorystycznie stwierdzili, że jej autorem musiał być bohater popularnej czeskiej bajki, czyli Krecik. Kultowy bohater stworzony przez Zdenka Milera był już niegdyś związany ze sportem. W 2015 roku był oficjalną maskotką Halowych Mistrzostw Europy w Lekkoatletyce w Pradze.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS