A A+ A++

Legia pojechała do Anglii walczyć o pierwsze miejsce w grupie Ligi Konferencji, ale piłkarze ze stolicy nie mogli cieszyć się wsparciem własnych kibiców. Ostatecznie Legia przegrała 1:2.

Policja z Birmingham zdecydowała, że nie wpuści fanów Legii na stadion. Decyzję podjęto po tym, jak przed stadionem doszło do starć kibiców z funkcjonaruszami.

Jak podaje Reuters, w stronę policjantów leciały m.in. butelki. Trzech funkcjonariuszy zostało rannych.

Według Legii, klub z Birmingham przygotował dla kibiców z Polski zdecydowanie mniej biletów niż przewidują to przepisy UEFA.

Komunikat Legii Warszawa

Wieczorem Legia Warszawa zamieściła w internecie komunikat, w którym oskarża Aston Villę o złamanie przepisów dotyczących wejściówek dla kibiców gości.

Oto pełna treść komunikatu Legii:

“Aston Villa F.C. odmawia przydziału biletów dla kibiców gości zgodnie z przepisami UEFA na mecz Ligi Konferencji Europy UEFA.
 
W związku z działaniami podjętymi przez klub Aston Villa F.C. jako gospodarza, Legia Warszawa informuje, że jej oficjalna delegacja, zarząd oraz właściciel i prezes klubu Dariusz Mioduski nie będą obecni na stadionie gospodarzy podczas najbliższego meczu UEFA Europa Conference League.
 
Zamiast rozładować potencjalne napięcia przedmeczowe, restrykcyjne środki Aston Villa F.C. jako klubu gospodarza niepotrzebnie doprowadzają do zaostrzania atmosfery. Naszym zdaniem takie środki przynoszą efekt przeciwny do zamierzonego i są bezpodstawne.
 
W ostatnim czasie Aston Villa F.C. stanowczo odmówiła przestrzegania przepisów UEFA dotyczących rozgrywek, odmawiając przyznania określonej puli biletów dla kibiców przyjezdnych. Zgodnie z regulaminem rozgrywek UEFA, kibicom przyjezdnym przysługuje przydział biletów odpowiadający 5% pojemności stadionu. W przypadku meczów rozgrywanych na obiektach Aston Villa F.C. oznacza to pulę 2100 biletów. Legia Warszawa, jako drużyna przyjezdna, złożyła formalny wniosek o taki przydział, ale spotkała się z odmową.

Po owocnych rozmowach z przedstawicielami Aston Villa F.C., Legia Warszawa zaproponowała kompromisowe rozwiązanie, proponując przydział 1700 biletów dla swoich lojalnych kibiców – liczba ta odzwierciedlała liczbę przyznaną fanom angielskiego klubu podróżującym do Warszawy. Propozycja ta została oficjalnie zaakceptowana i należycie udokumentowana w raporcie delegata UEFA z dnia 21 września.
 
W świetle tego porozumienia kibice Legii Warszawa rozpoczęli przygotowania do podróży przez kanał La Manche, ponosząc różne koszty, w tym bilety lotnicze i rezerwacje hotelowe.
 
Jednak 2 listopada Legia Warszawa otrzymała nieoczekiwaną i zmienioną decyzję dotyczącą przydziału biletów, która rażąco naruszyła wcześniejsze ustalenia. Liczba biletów została zmniejszona do zaledwie 890, co stanowi oszałamiającą redukcję o ponad 50%.
 
W obliczu tej niemożliwej do utrzymania sytuacji, Legia Warszawa wielokrotnie odwoływała się do Aston Villa F.C., wzywając ich do przestrzegania przepisów ustalonych w dn. 21 września.
 
W związku z naruszeniem przepisów UEFA i w celu rozwiązania tej palącej kwestii, Legia Warszawa zdecydowała się wysłać swoich przedstawicieli do Anglii na długo przed meczem UEFA Europa League, zaplanowanym na 27 listopada. Przedstawiciele ci zaangażowali się w intensywne negocjacje ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, wyrażając niezachwiane stanowisko klubu w sprawie umożliwienia kibicom dostępu przy jednoczesnym zapewnieniu bezpieczeństwa w dniu meczu.
 
Ponadto w dniu dzisiejszym utrudniano nam uzyskanie biletów VIP dla naszych sponsorów i gości drużyny zgodnie z obowiązującymi standardami UEFA”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułXXXIV edycja konkursu “Gody i Zapusty” – 2023
Następny artykułUkraińscy przedsiębiorcy mają przywileje, a żadnych obowiązków! Trwa protest polskich kierowców i rolników na granicy polsko-ukraińskiej