Sukces retro sportbike’a Z 900 RS, nawiązującego do historycznego Z1 trochę chyba zaskoczył Kawasaki. Wydaje się, że Akashi potraktowało ten model jako swego rodzaju eksperyment – oferta Zielonych kojarzona była dotąd raczej z kosmicznym designem, nie odwołaniami do przeszłości. No, może poza skamieliną W 800.
Tymczasem Z 900 RS z miejsca stał się niemal sensacją. Mimo wysokiej ceny, (w Polsce niemal 60 tys. zł), zainteresowanie tym modelem okazało się na tyle duże, że producent rozważa uzupełnienie gamy modelowej o mniejszy i tańszy model Z 650 RS, napędzany znanym dwucylindrowym piecem, który napędza dziś Z650, Ninję 650, Versysa 650 i Vulcana S.
Konstrukcyjnie nie należy spodziewać się fajerwerków znanych z większego brata – podwozie będzie niemal w całości pożyczone od modelu Z650, zmiany dotkną głównie siedzenia, zbiornika paliwa i przedniego reflektora – te elementy wprost nawiązywać będą do Z 900 RS.
Z 650 RS będzie zatem dysponował mocą 68 KM generowaną przez dwucylindrowy silnik rzędowy o pojemności 649 cm3. Będzie ona dostępna przy 8000 obr/min. Maksymalny moment obrotowy 64 Nm jednostka napędowa osiągnie przy 6700 obr/min.
Z przodu znajdzie się duży, okrągły reflektor, uzupełniony klasycznymi, również okrągłymi wskaźnikami – obrotomierzem i prędkościomierzem, zbliżonymi stylistycznie do kokpitu Z 900 RS. Dodatkowy wyświetlacz, który w RS znajduje się między wskaźnikami, najpewniej nie trafi do Z 650 RS.
Nie znamy jak dotąd ceny tego modelu, szacujemy jednak, że wyniesie około 36-38 tys. zł. Jest bardzo prawdopodobne, że Kawasaki pokaże ten motocykl jeszcze tej jesieni.
Przeczytaj także: Kawasaki Z 900 RS.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS