A A+ A++

Kawasaki przedstawiło nową generację modelu Ninja ZX-10R oraz limitowaną wersję ZX-10RR. Zamiast na mocy producent skupił się na wrażeniach z jazdy.

Zapowiedź nowej twarzy modelu ZX-10R mogliśmy zobaczyć kilka dni temu podczas testów w Jerez. Teraz producent pokazał motocykl w pełnej, drogowej krasie. Przód stał się bardziej agresywny i nawiązuje do obecnie panujących trendów w klasie superbike. Oprócz modelu ZX-10R pojawi się także limitowana do 500 sztuk wersja ZX-10RR. Nowy wygląd to nie tylko zmiany estetyczne – dzięki nowym wlotom powietrza siła docisku została zwiększona o 17% w stosunku do poprzednika. O oświetlenie drogi zadbają reflektory LED, które są o 450 gramów lżejsze od poprzednich świateł.

NAS Analytics TAG

Kawasaki postawiło na poprawę ergonomii. Kierownica została wysunięta o 10 mm, szyba zapewnia jeszcze lepszą ochronę przed wiatrem, a podnóżki powędrowały 5 mm wyżej. To nie koniec zmian, ponieważ wahacz został wydłużony o 10 mm, a offset widelca – o 2 mm, co zwiększyło rozstaw osi o 10 mm z 1440 do 1450 mm. Ten zabieg ma sprawić, że rozkład masy zostanie przeniesiony na przód. W skład zawieszenia wchodzi widelec Showa BFF ze zmiękczonymi sprężynami oraz amortyzator Showa BFRC, w którym z kolei sprężynę utwardzono.

Sercem motocykla jest silnik o pojemności 998 cm3, który generuje moc 203 koni mechanicznych. Maksymalna moc jest dostępna nieco wcześniej bo przy 13 200 obr./min., a w poprzedniej generacji była osiągana przy 13 500 obr./min. Z tyłu zamontowano zębatkę 41t zamiast 39t i skrócono pierwsze trzy biegi dla zapewnienia lepszego przyspieszenia.

Jeśli chodzi o elektronikę, to w przypadku wspomagaczy nic się nie zmienia i będą one oczywiście oparte o sześcioosiowy czujnik. Nieznaczne zmiany mają dotyczyć trybów jazdy, ale producent ich nie precyzuje. Nowością jest dołączenie tempomatu do wyposażenia standardowego. Zmienią się także zegary – teraz do dyspozycji będzie wyświetlacz TFT o przekątnej 4,3 cala. Będzie można sparować go z telefonem oraz aplikacją Kawasaki Rideology.

Wersja ZX-10RR stworzona z myślą o spełnieniu wymagań homologacji Superbike World Championship będzie miała nowe wałki rozrządu, nowe sprężyny zaworów i nowe tłoki, które są lżejsze o 20 gramów. Ostatecznie dostaniemy moc maksymalną 204 koni mechanicznych osiąganą przy 14 000 obr./min. Na rynek trafi tylko 500 sztuk tego motocykla.

Na razie nie wiadomo, co stanie się z modelem SE, który jest wyposażony w aktywne zawieszenie Showa.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułNa Imielińskiej wywrócił się tir
Następny artykułProf. Horban: Jak będzie 15 tys. zakażeń w piątek, to już jest dobrze