A A+ A++

W tym miesiącu minie 35 lat od awarii w czarnobylskiej elektrowni atomowej. Wybuch czwartego reaktora siłowni doprowadził do skażenia części terytoriów Ukrainy i Białorusi.

Ponad 1,7 mln mieszkańców Ukrainy ma obecnie status poszkodowanych w związku z katastrofą w elektrowni jądrowej w Czarnobylu i z tego tytułu przysługują im zniżki – poinformował we wtorek ukraiński resort polityki socjalnej.

Ponad 181 tysięcy spośród osób uznanych za poszkodowane w związku z tragedią w Czarnobylu to bezpośredni uczestnicy likwidacji skutków katastrofy. Ok. 56 tys. z likwidatorów to osoby z niepełnosprawnością.

ZOBACZ: Ukraina: stado zdziczałych krów mieszka w pobliżu Czarnobyla

Ok. 1 mln 535 tys. to pozostałe osoby, które ucierpiały w związku z katastrofą, ok. 49 tys. z nich to ludzie z niepełnosprawnością.

Jak zaznaczono, z budżetu państwa finansowane są programy pomocowe dla poszkodowanych, a w tym roku – jak zapowiedziano – fundusz na ten cel ma być powiększony o ponad 400 mln hrywien w porównaniu z rokiem poprzednim.

35 lat od wybuchu

W tym miesiącu minie 35 lat od awarii w czarnobylskiej elektrowni atomowej. Wybuch czwartego reaktora siłowni doprowadził do skażenia części terytoriów Ukrainy i Białorusi.

ZOBACZ: Zobacz niesamowity film z Czarnobyla i okolic wykonany za pomocą sportowego drona [FILM]

Substancje radioaktywne dotarły też nad Skandynawię, Europę Środkową, w tym Polskę, a także na południe kontynentu – do Grecji i Włoch.

W strefie wokół Czarnobyla wciąż obowiązuje zakaz osiedlania się.

rsr/PAP

Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCzy pies powinien jeść surowe mięso?
Następny artykułRośnie liczba zakażeń wirusem kleszczowego zapalenia mózgu. Problemu nie widać w statystykach