Od początku ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę odczuwalna jest ogólnospołeczna, oddolna presja na wstrzymanie wymiany handlowej z Rosją. I dobrze. Trudno bowiem przejść obojętnie wobec ostatnich wydarzeń. Większość polskich przedsiębiorców solidaryzuje się z dramatem mieszkańców Ukrainy i jest w stanie ponieść konsekwencje braku wymiany handlowej na tych rynkach. Problem w tym, że Unia Europejska, w której kompetencji jest wydanie odpowiednich zakazów i wytycznych – milczy.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS