A A+ A++

W piątek wieczorem, na zakończenie tygodnia policyjnych przesłuchań uczestników protestów w obronie praw kobiet, zorganizowano pikietę pod Komendą Miejską Policji w Toruniu przy ul. Grudziądzkiej 17. Pod płotem policyjnej siedziby ustawiły się aktywistki z banerem z napisem “Solidarność naszą bronią”.

Szereg artykułów w wezwaniach

Na demonstracji ze względu na mróz zebrało się jedynie kilkanaście osób. Mówiły o tym, za co zostały wezwane na przesłuchania. – Dostałam wezwanie za nieopuszczenie zbiegowiska pomimo wezwania. Na przesłuchaniu okazało się jednak, że chodzi o zajęcie pasa ruchu drogowego – powiedziała aktywistka Dominika.

Tomasz z Toruńskiej Brygady Feministycznej powiedział, że został wezwany na podstawie przepisów o ochronie środowiska za korzystanie z urządzenia nagłaśniającego. Inna z aktywistek dostała wezwanie z kilku powodów – za blokowanie pasa ruchu, za używanie wulgaryzmów i za nieopuszczenie zbiegowiska. Są też osoby, które wezwano za przewodniczenie i organizowanie niezarejestrowanej demonstracji. Wśród powodów wezwania wymieniono też wieszanie wulgarnych napisów.

Solidarność z wezwanymi

Mimo wcześniejszych brutalnych interwencji policji na protestach w całej Polsce, przesłuchania, jak powiedziała Agata Chyżewska-Pawlikowska z Toruńskiej Brygady Feministycznej, odbywały się “w familiarnej atmosferze”.

Na atmosferę wpływała też obecność środowisk aktywistycznych pod komendą podczas przesłuchań. Codziennie kilka osób przychodziło, żeby okazać solidarność z wezwanymi. Każdego dnia pod siedzibą policji pojawiała się emerytka – pani Danuta, której dziękowano podczas piątkowej pikiety. – Mam czas. Jestem na emeryturze. Nie muszę pracować, nie muszę się uczyć. Muszę dbać o interes następnych pokoleń – powiedziała kobieta podczas piątkowej demonstracji.

Dziękowano też toruńskim prawnikom, którzy pro bono pomagają protestującym.

Czytaj także: Toruńscy prawnicy pro bono pomogą strajkującym kobietom [LISTA ADWOKATÓW]

Agata Chyżewska-Pawlikowska powiedziała, że sprawy osób, które w tym tygodniu były przesłuchiwane, prawdopodobnie rozpatrzy sąd. – Z informacji, którą uzyskaliśmy od pana prowadzącego postępowanie, dowiedzieliśmy się, że może to zająć albo parę tygodni, albo parę miesięcy – powiedziała aktywistka.

Na koniec protestu kilka aktywistek zatańczyło “Kaczuchy”, nazywając tę piosenkę “hymnem polskiej policji”.

Wkrótce ruszą protesty dwóch osób zatrzymanych na proteście 28 listopada ub.r. Niepełnoletni Konrad, któremu postawiono zarzut naruszenia nietykalności funkcjonariusza, jeszcze w styczniu ma stanąć przed Sądem Rodzinnym.

Na najbliższy weekend nie zaplanowano żadnych manifestacji. Następne wydarzenie ma się odbyć 23 stycznia br. Będzie to spacer śladami toruńskich kobiet.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTusk: Zrobię wszystko, by pomóc w zwycięstwie
Następny artykułTusk deklaruje w TVN24: Pomogę w przywróceniu normalności i demokracji w Polsce