A A+ A++

Zawodnik ekipy Deceuninck-Quick Step chwycił bidon podany z pobocza przez jednego z pracowników drużyny. Według niektórych obserwatorów wyścigu był to Franck Alaphilippe, kuzyn i trener kolarza.

Wydarzenie było dość absurdalne. Etap miał spokojny przebieg i praktycznie nikt nie zagrażał liderowi. Belgijska ekipa nie chciała komentować incydentu.

Po zakończeniu etapu komisja sędziowska nałożyła na Francuza 20-sekundową karę. W ten s … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJad pszczeli lekarstwem na raka piersi? Naukowcy nie mają wątpliwości
Następny artykułMuzealny Klub Szachowy w Zamku Królewskim w Sandomierzu